Renault Safrane – niedoceniona limuzyna

1118

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Renault Safrane – gama silników

Renault Safrane
2. Renault Safrane w wersji po liftingu

Sporą zaletą Renault Safrane była szeroka gama jednostek napędowych. Wersja przed liftingiem oferowana była w sześciu odmianach, po kuracji odmładzającej (1996 rok) ich liczba spadła, za to wszystkie były znacznie nowocześniejsze. Podstawowy wariant benzynowy legitymował się pojemnością 2 litrów. Czterocylindrowiec oferował moc na poziomie 105 KM (wariant ośmiozaworowy), 132 KM (wariant dwunastozaworowy) i 136 KM (wariant szesnastozaworowy). Jednostka 2,2 litra zapewniała od 107 do 137 KM. 2,5-litrowy pięciocylindrowiec generował 165 KM. Na szczycie oferty jednostek benzynowych stał wariant 3.0 V6. W początkowych latach produkcji jednostka nie grzeszyła nadmiarem mocy – 167 KM to raczej przeciętny wynik. Po liftingu wartość ta wzrosła do 190 KM.

Nieco skromniej przedstawiała się oferta jednostek wysokoprężnych. Podstawowy motor, o pojemności 2,1 litra, generował zaledwie 89 KM. Przekładało się to na raczej marne osiągi, jednak silnik odwdzięczał się bardzo niskim zużyciem paliwa. Najmniejszych zastrzeżeń nie budziła też jego trwałość. Nieco więcej radości zapewniał diesel o pojemności 2,2 litra. 112 KM wystarczyło do w miarę sprawnego przemieszczania. Gamę „ropniaków” zamykała jednostka 2,5 113 KM.

Do spokojnych jednostek napędowych pasowała komfortowa charakterystyka zawieszenia. Najbogatsze wersje były wyposażone w układ pneumatyczny, pozwalający kontrolować prześwit i stopień tłumienia.

Renault Safrane Biturbo – Francuzi oszaleli!

Renault Safrane Biturbo
3. Renault Safrane Biturbo

Renault podjęło też nieśmiałą próbę wejścia do hermetycznego świata sportowych limuzyn. W 1993 roku Safrane zadebiutował w odmianie, mającej zapewnić wybitne osiągi. Rzecz w tym, że producent nie posiadał w swoim katalogu jednostki V8, trzeba było zatem zastosować sztuczkę, na której Francuzi znają się bardzo dobrze. Jednostka 3.0 V6 z Alpine A310 została wzbogacona o dwie turbosprężarki. Moc na poziomie 268 KM zapewniała sprint do setki na poziomie 7 sekund. Prędkość maksymalna przekraczała 260 km/h. Cała moc trafiała na cztery koła.

Topowa odmiana była wyposażona we wszystko, co wówczas oferował rynek. Dwustrefowa klimatyzacja, elektrycznie regulowane fotele (z możliwością dopompowania „boczków”), elektrycznie regulowana kanapa, komputer z syntezatorem mowy, system audio sygnowany przez Philips, zawieszenie pneumatyczne – to ledwie początek bardzo długiej listy. Większość konkurentów nie oferowała tylu udogodnień, nawet za słoną dopłatą.

Piętą achillesową wersji Biturbo była cena. Za niewiele wyższą kwotę można było kupić mocniejsze i bardziej prestiżowe BMW M5, o Audi S4 nie wspominając. Producent sprzedał zaledwie 806 sztuk tej niezwykłej limuzyny, z czego cieszą się jej obecni posiadacze – Biturbo to prawdziwy rodzynek, który z całą pewnością nigdy już nie stanieje.

Lubisz francuskie limuzyny? Przeczytaj o Citroenie XM!

1. CC BY-SA 3.0; autor: MARC12374; źródło: wikimedia commons

2. CC BY 2.0; autor: OSX II; źródło: wikimedia commons

3. CC BY-SA 3.0; autor: Lebubu93; źródło: wikimedia commons

grafika tytułowa: CC BY-SA 3.0; autor: Lebubu93; źródło: wikimedia commons

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia