Volkswagen Scirocco, czyli kompaktowy sportowiec dla ludu

Lata 70. to czas, kiedy na starym kontynencie zapanowała moda na niedrogie coupe o sportowym charakterze. Ford miał model Capri, Opel oferował Mantę a z fabryk Volkswagena wyjechał Scirocco. Nazwa modelu pochodzi od suchego, pustynnego wiatru. Jak na swoje czasy, mały sportowiec był dość innowacyjnym modelem. Poprzecznie umieszczony silnik, napęd przedniej osi, składana tylna kanapa – takie atrybuty (choć z dzisiejszej perspektywy przeniesienie napędu na “niesłuszną” oś trudno nazwać pożądanym zjawiskiem) nie były często spotykane w tej klasie. Taki właśnie był Volkswagen Scirocco.

Za funkcjonalność w dużej mierze odpowiadało trzydrzwiowe nadwozie. Taka konfiguracja “budy” również była dość innowacyjna w segmencie coupe. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że samochód, w którym klapa bagażnika unosi się wraz z tylną szybą to nie coupe, ale skoro dziś tym mianem nazywamy Mercedesa CLS albo, o zgrozo, BMW X6, to czy wypada nam wieszać psy na tym pięknym klasyku? Volkswagen Scirocco wzbudził spore zainteresowanie klientów, zatem należy stwierdzić, że producent obrał słuszną drogę.

Volkswagen Scirocco – aperitif na rozbudzenie apetytu

Niemieckie coupe zadebiutowało w 1974 roku, na salonie samochodowym w Genewie. Był to drugi model producenta, w którym zdecydowano się na zastosowanie przedniego napędu. Wcześniej takie rozwiązanie trafiło tylko do Passata. Jeżeli stylistyka kompaktowego coupe wydaje się Wam bliźniaczo podobna do pierwszej generacji Golfa, to macie sto procent racji. Oba modele nakreślił nie kto inny, jak sam Giorgetto Giugiaro. Zresztą, design to nie jedyna cecha, która łączy te samochody.

Kompaktowy bestseller niemców przejął od swojego usportowionego odpowiednika płytę podłogową, zawieszenie oraz układ przeniesienia napędu. Model zamknięty w bardziej pospolitym nadwoziu zaprezentowano rok po premierze coupe. Można powiedzieć, że Volkswagen Scirocco miał zwiastować zmiany nadchodzące w portfolio marki, zaostrzając przy tym apetyt klientów na danie główne, którym miał być Golf. Kultowy kompakt zadebiutował w 1975 roku, a patrząc na jego karierę rynkową, Scirocco dobrze przygotowało klientów na zmiany, jakie miały zajść w niemieckiej marce.

Volkswagen Scirocco – samochód pełen błędnych sugestii

Dynamiczna linia nadwozia mogła sugerować, że samochód legitymuje się ponadprzeciętnymi osiągami. Nic bardziej mylnego, przynajmniej w podstawie. Pamiętajmy, że Volkswagen Scirocco miał być samochodem popularnym, trafiającym do szerokiego grona odbiorców. Aby tak było, producent musiał spełnić podstawowy warunek – zapewnić odpowiednią dostępność poprzez rozsądnie skalkulowaną cenę.

Podstawowa jednostka napędowa legitymowała się pojemnością 1,1 litra i mocą 50 KM. Tak “uzbrojony” samochód potrzebował aż 18 sekund na rozpędzenie się do pierwszej setki. Nieco lepsze osiągi zapewniały dwie wersje 1,5 litra. Stadko 75 lub 80 KM napędzały Scirocco do pierwszej setki w czasie około 11 sekund.