Wypadek prezydenta – prokuratura sprawdziła stan techniczny pojazdu
W trakcie prowadzonego śledztwa ustalono, że wina za spowodowanie wypadku nie może być „zrzucona” na stan techniczny pojazdu. Komputer pokładowy prawidłowo zasygnalizował problemy z ogumieniem, jednak wszystko działo się tak szybko, że kierowca nie mógł odpowiednio zareagować. Mężczyzna prowadzący BMW nie miał czasu, aby zatrzymać auto lub przynajmniej zmniejszyć jego prędkość. W związku z powyższym wina kierowcy została całkowicie wykluczona. Mężczyzna nie przyczynił się do nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz nie naruszył zasad w ruchu lądowym. Zdaniem śledczych do wypadku nie przyczyniła się również duża prędkość pojazdu, złe przygotowanie BMW do eksploatacji czy też niepoprawna obsługa techniczna pojazdu
Wypadek prezydenta – funkcjonariusze BOR nie zawinili
Kolejne podejrzenia prokuratorów padły na funkcjonariuszy BOR. Zdaniem śledczych, którzy badali wypadek, nie doszło do „przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osób podróżujących samochodem służbowym BOR.”
Czy w takim razie naprawdę nie doszło do żadnego zaniedbania lub chociaż niedopilnowania ze strony funkcjonariuszy i osób przygotowujących pojazd?
Wypadek prezydenta – kontrowersje w sprawie wydanego wyroku
Decyzja prokuratorów wzbudza wątpliwości. Zastanawiające jest m.in. dlaczego opona wybuchła natychmiast po przebiciu, skoro model opon Michelin z wbudowanym systemem PAX umożliwia jazdę bez powietrza. Zdaniem producenta opona wytrzyma ponad 200 km bez powietrza, pod warunkiem, że prędkość pojazdu nie przekracza 80 km/h. Czy w związku z tym, prędkość pojazdu na pewno nie miała znaczenia?
Zdaniem ekspertów biegłych w wypadkach drogowych, niemożliwe jest, aby pęknięcie i rozerwanie opony nastąpiło w tym samym momencie. Dlaczego więc opinie śledczych zaangażowanych w śledztwo w sprawie wypadku prezydenta tak diametralnie różnią się od opinii ekspertów?
Przeczytaj również: