Test Dacia Sandero 90TCe
Zaczynamy test Dacia Sandero 90TCe bo Dacia idzie do przodu. W pewnym sensie jest to powtórka drogi Skody z grupy VW. Tu z kolei jest to marka pod skrzydłami Renault. Dzięki temu, że większość podzespołów w Daciach jest ze starszych modeli Renault, jej cena jest rozsądna. Dodatkową jeśli nie najważniejszą zaletą tego układu jest to, że te podzespoły są może już nie najnowocześniejsze, ale przez lata produkcji wyeliminowano z nich usterki. Dacia, to tanie ale bardzo mało awaryjne auto. Okazuje się, że Sandero podobnie jak Duster jest bardzo popularne w Niemczech oraz we Francji. Ilości sprzedaży idą w dziesiątki tysięcy aut rocznie. Bardzo duża grupa klientów potrzebuje jedynie środka lokomocji, niezawodnego środka. Sandero idealnie te kryteria spełnia a w wersji, którą testowaliśmy aż za nadto. Szyby elektrycznie sterowane, klimatyzacja i silnik turbo-benzynowy, jest nieźle.
1. Test Dacia Sandero 90TCe cz.1
2. Test Dacia Sandero 90TCe cz.2
A teraz okiem technicznym
Test Dacia Sandero 90TCe – Silnik/skrzynia
Testowaliśmy model z silnikiem 0.9L który jest nowej generacji jednostką wykonaną w filozofii downsizingu. Jest wyposażony jedynie w 3 cylindry co brzmieniem przypomina poczciwą Syrenkę czy Wartburga. Dzięki małej pojemności jest ekonomiczny i lekki natomiast turbosprężarka wyciska z jego 900cm3 aż 90KM czyli 100KM/L pojemności. Jeszcze 10 lat temu taka relacja mocy do pojemności była zarezerwowana tylko dla aut sportowych. Moment obrotowy mimo malutkiej pojemności ma 140Nm. Pozwala to na dynamiczną jazdę ponieważ jest dostępny już od 2250 obr/min a moc max to 90KM przy 5000 obr/min.
Dzięki takiej elastyczności zastosowanie skrzyni o jedynie 5 przełożeniach nie jest problemem a nawet chyba nie ma potrzeby. Praca silnika jest jak na wstępie wspominałem trochę dziwaczna. Brzmi on jak silnik od pralki albo ew. mechanik może powiedzieć że pracuje na 3 cylindrach… Niemniej jednak kabina jest tak wyciszona że do środka dochodzą tylko pomrukiwania jednostki. Nieparzystą liczbę cylindrów zdradza tylko bieg jałowy kiedy czuć lekkie chybotanie.
Test Dacia Sandero 90TCe – Zawieszenie/koła/hamulce
Zawieszenie z przodu typu MacPherson z wahaczami trójkątnymi czyli jedno z popularniejszych ale i niezawodnych. Z tyłu wahacze wleczone, resory śrubowe i amortyzatory olejowe zapewniają dobre tłumienie nierówności ale nie spodziewajmy się sportowych nastawów. Autko nie lubi gwałtownych hamowań czy zmian kierunku jazdy. Koła w jakie zostało wyposażone świadczą o normalnym przeznaczeniu eksploatacyjnym choć 185/65×15 daje dobre właściwości jezdne.
Hamulce niestety trochę archaiczne i o ile z przodu są tarcze hamulcowe to już z tyłu są bębny więc pamiętajmy o tym oczekując krótkiej drogi hamowania. Dopóki nie przekroczymy normalnych warunków eksploatacyjnych auto odwdzięczy się poprawnością prowadzenia i przewidywalnością jeśli oczekujemy czegoś więcej to rozejrzyjmy się gdzie indziej.
test dacia sandero 90tce – Ekonomia
Zrobiliśmy ponad 1200km i średnie realne zużycie paliwa z całego testu to 5.6L/100 km natomiast w mieście nawet przy korkach i to takich w Warszawie zużycie nie przekroczyło 7L. Niestety katalogowe zużycie deklarowane przez producenta w trasie na poziomie 4.3L/100km jest nierealne. Możemy spodziewać się 5.4L przy spokojnej jeździe co i tak jak na auto z silnikiem benzynowym jest przyzwoite. Ten silnik również może być przystosowany do zasilania LPG co mogłoby obniżyć koszty paliwa o ok 40% pytanie tylko czy będziemy pokonywać dostatecznie duże odległości by taka operacja przyniosła nam konkretne korzyści.