Compi wpadł dość niespodziewanie. Wcześniej znosił wiele trudów życia u chłopaka z Warki, którego można serdecznie pozdrowić i pogratulować zajeżdżania BMW. Traktował go gorzej niż Punto skazane na straty. Przykładem może być dolewanie oleju, zamiast wyeliminowania problemu i wymiany w terminie.
Po początkowym załataniu wszelkich problemów ze sprawnością silnika, wyciekiem oleju i kilka innych technicznych spraw (jak np. siłowniki tylnej klapy), compi wrócił do żywych. Jednoska 1.6, mimo swojej opinii jest dość pancerna.
Na początek zostały wymienione reflektory z przodu (z chińskich lamp „seksu” na oryginalne BOSCH z soczewkami w stanie wręcz fabrycznym, które nie występowały w tym nadwoziu). Do kompletu dokupione zostały kierunkowskazy dymione DEPO (poprzednie były zintegrowane z chińskimi lampami). Instalacja została przerobiona do poprzedniego, oryginalnego stanu i jakieś wymyślne xenony (inaczej HIDy) z przetwornicami itd. Tylne oświetlenie zostało wymienione na patriotyczne (biało-czerwone) z przedliftowego (z pomarańczowymi kierunkowskazami).
Zaraz po tych zabiegach wymieniona została gałka zmiany biegów, która przeszła naprawdę wiele… trzymała się na tonach taśmy izolacyjnej na drążku. Później wpadły czarne kierunkowskazy boczne.
Następnym krokiem było dokupienie czarnej podsufitki (na całe czarne auto, jedynie ona była jasna) i podszycie jej grubszym materiałem – lekki custom. Dołożony został skórzany podłokietnik z tunelem.
Zawieszenie w którym compi trafił do mnie przeszło więcej niż Europa podczas II Wojny Światowej. Totalnie połamane i pocięte sprężyny uginały się pod plecakiem w bagażniku chowając całą oponę (195/65/r15), aż do kawałka rantu 15 calowej felgi. Potrzebne elementy zostały wymienione, a w miejsce starego zawieszenia wskoczył gwint. Kolejnymi elementami układanki okazały się zderzaki mpakietowe z przodu i z tyłu, wraz ze wszystkimi elementami.
(…) z nowymi oponami (205/40/r17).
Efekt został dopełniony przez skręcane 17 calowe felgi BBS RC z polerowanym lustrzanym rantem z nowymi oponami (205/40/r17). Następny element odnowy obejmował na nowo pomalowanie maski, tylnego zderzaka i kosmetyczną polerkę całego lakieru. Przy okazji został skręcony gwint pod 17 calowe koła. Wpaść miały też lampy MHW na tył, jednak zostały w szafie i czekają na swój moment.
W tym czasie zostało dokompletowane wyposażenie bagażnika i założone rozpórki (z przodu i z tyłu). W całym okresie zostało wymienionych wiele elementów, których nie sposób wypisywać, po prostu standardowa wymiana elementów, które działają od nowości w compim. Jako najnowsze można np. dopisać nową, większą chłodnicę, włącznik wentylatora i dołożenie 1.5 cm dystansów z tyłu.
Na swoją kolej czeka nowy grill i mpakietowe nakładki progowe. Jednak to nie koniec i planów jest dużo więcej.
Compi jest samochodem typu „daily” – czyli na co dzień. Jednak pokazuje też, łamanie stereotypów i uprzedzeń na temat BMW, generacji E36, a szczególnie nadwozia Compact.
Link do fanpage: https://www.facebook.com/BanditenWagen/