Auta klasy premium od zawsze były marzeniem większości społeczeństwa, bo któż nie chciałby mieć ekskluzywnej limuzyny bądź super szybkiego sportowego auta. Takie samochody podnoszą nasz status społeczny i pozwalają czuć się wyjątkowo pośród innych użytkowników drogi. Dziś weźmiemy na celownik właśnie takie auto.
BMW e23 model, który zapoczątkował historię flagowej limuzyny z pod znaku BMW popularnie zwanej „siódemką”. Produkcję pierwszej „siódemki” zaczęto w czerwcu 1976 roku i szybko stała się prawdziwym hitem. Jednak dziś skupimy się na jednym konkretnym egzemplarzu, który należy do rodziny mojego przyjaciela. Prezentowane auto pochodzi z 1983 roku i zostało sprowadzone ze Szwajcarii w niebywale pięknym stanie. W Polsce jest już ponad 10 lat . Jak wszyscy dobrze wiemy Szwajcarskie auta najczęściej są bardzo bogato wyposażone i są w nienagannym stanie. Tak też było w przypadku tego egzemplarza. Można przytoczyć lekko zmodyfikowany tekst klasyka, że Szwajcar płakał jak sprzedawał. W tym przypadku nie Szwajcar lecz jego żona gdyż to właśnie kobieta użytkowała ten samochód przez ponad 20 lat. Mogła płakać bo było za czym. Połyskujący lakier, chromy niczym lustro w pięknym barokowym pałacu i wnętrze jak gdyby samochód opuścił wczoraj bawarską fabrykę. To wszystko sprawia, że możemy się w niej zakochać od pierwszego wejrzenia. Niestety smutna wiadomości tan Pani ma już właściciela. Dobrze koniec tego zachwycania się przejdźmy do konkretów.
Ten Niemiecki automobil napędzany jest 3,5 litrową benzynową jednostką generującą, aż 218 koni mechanicznych. ^ cylindrów ustawionych w rzędzie niczym dumne wojsko pięknie pobrzmiewa. O spalaniu może nie będziemy rozmawiać bo to nie ma sensu. Aczkolwiek mimo swojej masy auto przyspiesza bardzo żwawo. Jak widzicie silnik jest bardzo zadbany przejechane ma lekko ponad 150 tyś tyś wszystko w pełni udokumentowane. Co zresztą widać po wyglądzie komory, która jest bardziej zadbana niż mój 35 letni duży fiat w środku 🙂
Do dziś zachwyca jej bryła można śmiało powiedzieć, że „siódemka” wyprzedziła swoją epokę. Do dziś może się podobać i wcale nie wygląda jakoś przesadnie staro…
We wnętrzu tej królowej limuzyn możemy znaleźć najlepsze materiały. Drewno i skóra są niebywałej jakości mimo tych lat, które auto już ma nic nie skrzypi nic nie puka. Skórzane fotele wyglądają tak jak gdyby nikt nigdy w nich nie podróżował. Wspominałem wcześniej o bogatym wyposażeniu tego egzemplarza i myślę, że to jest dobry moment aby troszkę o nim powiedzieć. A wiec nasza „siódemka” została wyposażona w 4 biegową automatyczną skrzynię biegów, ABS, klimatyzację, 4 elektryczne szyby, elektryczny szyberdach, podgrzewania tylnej szyby, elektrycznie regulowane lusterka zewnętrzne i komputer pokładowy. Imponujące prawda ? A przypomnijmy, że została wyprodukowana w 1983 roku.
Poniżej prezentuję kilka ciekawych zdjęć prezentowanej limuzyny.
Zapraszam do przeczytania moich poprzednich artykułów i komentowania: Alfa Romeo 164 – piękno w najczystszej postaci.