Każdy swoją przygodę z motoryzacją rozpoczynał zapewne inaczej. Bo ilu ludzi tyle sposobów a co za tym idzie oczywiście pojazdów na których stawialiśmy pierwsze kroki. Jak do tej pory pokazywaliśmy same samochody lecz dziś czas na małą zmianę. Dziś będzie coś wyjątkowego. Polski bestseller, król wszystkich nastolatków i nie tylko. Pojazd na którym wychowały się całe pokolenia.
Romet Kadet. Nie będziemy rozwodzić się długo nad historią modelu jednakże warto troszkę wspomnieć kilka suchych faktów z budowy i danych technicznych tego ponadczasowego pojazdu. Jest to dziecko Bydgoskich Zakładów Rowerowych produkowany w latach 1980-1993. Ten jednoosobowy motorower napędzany był dwusuwowym silnikiem o pojemności 49,8 cm³ i mocy zawrotnego 1,7 konia mechanicznego. Przy wadze 46 kg do swojej maksymalnej prędkości która nie jest jednoznacznie ustalona ponieważ zdania są podzielone aczkolwiek oscylowała w granicach 50 km/h rozpędzał się rok świetlny. Jednakże był jeździł wychowywał i uczył Polskich kierowców i motocyklistów.
A oto i on nasz dzisiejszy bohater. Wyprodukowany w 1985 roku. W rodzinie mojego przyjaciela Mateusza jest od nowości. Swoją drogą pamiętacie ten artykuł Polowanie na klasyki – BMW 735i. To właśnie i BMW jest w kolekcji mojego przyjaciela. Tak jak mówiłem Kadet w rodzinie jest od nowości i według opowieści rodzinnych jeździł na nim dziadek , chrzestny, mama no i oczywiście od wczesnego dzieciństwa sam Mateusz uczył się na nim podstaw jazdy.
Mogę pochwalić ,że również i ja dobiłem kilka kilometrów na tym sprzęcie. Wrażenia z jazdy to coś niesamowitego, coś co ciężko jest opisać. Niby to zwykły stary Romecik ale ma w sobie ukrytą piękną historię… Naprawdę coś wspaniałego wszyscy, którzy kiedykolwiek jeździli takim cudem techniki pewnie doskonale mnie rozumieją.
Jak widzicie Romet nie zawsze wyglądał tak pięknie jak teraz. Wiele pracy, pieniędzy i czasu kosztowało doprowadzenie motoroweru do takiego stanu jednakże wszystko się udało i Romet dalej będzie służył następnym pokoleniom w rodzinie. To już taka swoista tradycja rodzinna.
Zapraszam do komentowania i czytania pozostałych artykułów z cyklu Polowanie na klasyki: