Cmentarze samochodowe to coraz bardziej widoczne miejsca w polskich miastach. Dla wielu ludzi jest miejscem ostatniego ratunku by znaleźć oryginalne części lub po prostu wyciągnąć jakiś samochodu spod szponów żyletek
Sterty przerdzewiałych samochodów, potłuczonych w nich szyb i kałuże różnych smarów, to częsty widok złomowiska. Większość ludzi oddaje swoje auta ze względu na nieopłacalność remontu, lub po prosty wiek pojazdu. Sam często przyjeżdżam na złom i w zależności od szczęścia znajduje kilka dobrych rzeczy. Największym znaleziskiem była chyba nowa opona wraz z felgą do Trabanta 601 i felga wraz z oponą do Fiata 126 w stanie wręcz idealnym!
Na złomie znajduje się bardzo dużo samochodów i znalezienie teraz starego lub w dobrym stanie klasyka graniczy z cudem. Problemem są też często rozmowy z właścicielem złomu, który nie chce sprzedać owego samochodu, a jeśli już nam się to uda to taki pojazd według ustawy:
USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym
Rejestracja pojazdu wyrejestrowanego (brak dowodu rejestracyjnego) na podst. art. 79 ust. 4 pkt. 3 ustawy – Prawo o ruchu drogowym
Art. 79.
4. Pojazd wyrejestrowany nie podlega powtórnej rejestracji, z wyjątkiem pojazdu:
1) odzyskanego po kradzieży;
2) zabytkowego;
3) mającego co najmniej 25 lat uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;
4) ciągnika i przyczepy rolniczej;
5) wywiezionego z kraju lub zbytego za granicą.
Jeśli chodzi o części, to większość właścicieli złomowisk nie robi problemu. Ponadto części możemy kupić dość tanio, a niektórzy sprzedawcy za nowe części żądają nie lada wielkie pieniądze.