Cmentarzyska samochodów, to ciekawe miejsca dla pasjonatów starej motoryzacji. Na opuszczonych i zarośniętych działkach obok Warszawy leży kilkaset porzuconych wraków samochodów, to opuszczone legendy motoryzacji.
Czasami są to pozostałości po czyjejś kolekcji, którą po śmierci właściciela nie ma się kto zająć, jest rozkradana i niszczeje.
Opuszczone legendy motoryzacji – zgromadzone przez Tabaneckiego.
Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku Tadeusza Tabenckiego, wielkiego miłośnika samochodów i motocykli. W czasach PRL-u pracował jako urzędnik państwowy i samochody, które były wtedy wyrejestrowywane przechodziły przez urząd w którym pracował. Tabencki odkupował te samochody, remontował i kolekcjonował na swoich dwóch działkach pod Warszawą. Zgromadził około 300 samochodów i około 200 motocykli, wśród nich oczywiście Fiaty, Syrenki, Trabanty, Mercedesy ale także Porsche, Maybach czy Bugatti. Była to największa kolekcja samochodów w Europie.
Więcej informacji i zdjęć znajdziecie: tutaj
Opuszczone legendy motoryzacji – porzucone i zapomniane.
Są także cmentarzyska o których w zasadzie nic nie wiadomo i właśnie takie miejsce odwiedził pod Warszawą mój rozmówca. Wśród porzuconych aut można znaleźć pokaźną kolekcję maluchów, są tam też Polonezy, Trabanty i Łady. Większość z tych pojazdów została wybebeszona i jest nadal rozkradana na części, dlatego przed dalszą dewastacją tych aut nie wskazujemy dokładnej lokalizacji tego miejsca. Wygląda na to, że ktoś składował tam kiedyś te samochody w celu ich naprawiania i dalszej sprzedaży. Wszędzie walają się stare części samochodowe, wszystko rdzewieje i zarasta, pozostawione na pastwę losu. Przykry widok, na który nic nie można poradzić.