W rękach Pana Janka był przez 5 lat. W tym czasie stał cały czas w garażu a dystans jaki pokonał przez te lata wynosił około 800 km. Mało prawda ? I tu zbliżamy się do najważniejszego momentu w historii pojazdu. Tak, bowiem po 5 latach ukrywania się w garażu Fiat trafił na portal aukcyjny gdzie wypatrzyłem go właśnie ja. Stał niedaleko, cena była uczciwa. Właściciel chciał otrzymać za niego 3700 zł przez telefon utargowaliśmy się na 2700 i o godzinie 12 następnego dnia byliśmy już na miejscu oglądać Fiata. Jednak forma zakupu tego auta była zupełnie bezsensowna.
Jak go tylko zobaczyłem wiedziałem, że go kupię. Nie sprawdziliśmy nic ponieważ auto ruszyło 5 m i zapieczone hamulce nie pozwoliły dalej pojechać. Sprawdziliśmy z grubsza czy silnik chodzi i czy nie ma rdzy. Umówiliśmy się na za tydzień na odbiór. W tym czasie Pan Janek zrobił świeże opłaty przegląd i ogarnął zapieczone hamulce tak aby dało się wrócić do domu na kołach.
Jak się pewnie domyślacie udało się dojechać bez problemu lecz te problemy zaczęły się dopiero w domu. Jednakże nie były na tyle poważne aby jakoś trwale unieruchomić auto. Po prostu typowe dolegliwości każdego Polskiego Fiata. Samochód w dniu zakupu wyglądał dużo gorzej niż teraz. Włożyłem w niego wiele pracy serca no i troszkę pieniędzy lecz to dopiero sam początek tej przygody. Jeśli ktoś jest spostrzegawczy zauważy, że Fiat ma skajowe fotele a nie te z Poloneza. Już prostuję oryginalnie miał polonezowskie jednakże były one w takim stanie iż postanowiłem zastąpić je oryginalnymi skajowymi fotelami w idealnym stanie myślę. Wnętrze prezentuje się teraz dużo lepiej.
Epilog
W tym roku auto trafi najprawdopodobniej do lakiernika. Trzeba zrobić porządne zaprawki zmienić tylną klapę na tą oryginalną z przetłoczeniem na zamek oraz zaspawać kierunkowskazy przednie gdyż oryginalnie auto ich nie posiadało. No i oczywiście przydałby się polerka i porządne malowanie kół. Początkowo planowałem aby Fiat został już u nas w rodzinie do końca. Jednakże zacząłem poszukiwania Polskiego Fiata 125p z lat 1969-1975 i jeżeli trafi mi się taki egzemplarz to będę zmuszony go sprzedać. Ale to będę was o tym informował.
Dziękuję i zapraszam do komentowania oraz czytania poprzednich wpisów POLOWANIE NA KLASYKI – ROMET KADET.