W ostatnim czasie wiele się działo u Dżimmora. Może pamiętacie, że w zeszłym roku Sylwia skasowała budę z klatką? Pisaliśmy o tym w tym artykule. Dzięki dobremu sercu ludzi powiązanych z rajdami, udało się odbudować Seicento, a my także postanowiliśmy wspomóc sympatyczną załogę w tegorocznych startach.
Pierwsza próba miała miejsce 1 czerwca, w Dzień Dziecka. Sylwia jako przykładna przedszkolanka kochająca swoich podopiecznych zrobiła im najlepszy prezent świata – nie przyszła do pracy 😀 Jak co roku o tej porze został zorganizowany Kręciołek Samochodowy o Puchar Dyrektora ZST, w którym wystartowała w kategorii nauczyciel. Wraz ze swoją pilotką Magdą, zajęły pierwsze miejsce deklasując przeciwników. Był to pierwszy start i pierwsze testy Seja, który okazał się być bezbłędny.
Dżimmor na 47 Rajdzie Festiwalowym w Opolu
Po tym „przetarciu” 4 czerwca załoga Dżimmora wystartowała jako jedna ze 130 załóg w 47 Rajdzie Festiwalowy w Opolu. Ten odbywający się nieprzerwanie od 1970 roku Rajd na trwale wpisał się w historię Opola i Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki. Podobnie jak w ubiegłym roku imprezę poprzedził uroczysty start w opolskim Rynku, a potem rozpoczął widowiskowy Prolog przy stadionie żużlowym Kolejarza. Zobaczyliśmy gwiazdy muzyki i sportu oraz 30 samochodów z cyklu Historyczny Rajdowy Puchar Polski.
Jak relacjonuje Sylwia – „To najbardziej wymagający rajd w moim życiu. Wszystko zaczęło się już w sobotę rano, niestety nie bez problemów. Na BK „Pan Kierownik Mieczysław” stwierdził, że pasy nie mają homologacji drogowej i będzie mnie miał na oku (wtedy jeszcze nie wiedziałam, co to znaczy). No i dobre. Pojechali na zapoznanie, zrobili piękny opis, wrócili na serwis. Godzina 15:00 – dzwoni telefon: „Pani Sylwio, po zebraniu ZSS stwierdziliśmy, że nie dopuścimy Pani do startu z tymi pasami. Proszę je wymienić do prologu (PKC 17:26), albo koniec rajdowania…”.
