Jako, że pogoda coraz piękniejsza to pozwoliłem sobie wprowadzić troszkę egzotyki do tego artykułu. Dziś nie będzie o aucie produkowanym w Polsce. Również nie jest to samochód zbyt często spotykany na Polskich drogach a nawet na zlotach aut zabytkowych. Zapraszam na nie pierwsze spotkanie z Czechosłowacką myślą techniczną.
Skoda 100S
Prezentowany egzemplarz pochodzi z 1976 roku. Od początku swojego istnienia jeździ po Polskich drogach. Zakupiona na przydzielony talon trafiła do Stalowej Woli. Pierwszy właściciel niesamowicie dbał o swoją czerwoną Skodę. Nigdy nie jeździł w deszcz a w zimie gdy na ulicach było biało od śniegu i soli nawet nie myślał o wyprowadzeniu jej z ciepłego garażu jak to w tamtych czasach bardzo często się robiło. Samochód był ogromnym skarbem na, który nie każdy mógł sobie pozwolić dlatego bardzo je szanowano.
Co ciekawe Skoda pierwsze swoje rejestracje posiadała nadane w systemie dwuliterowym czyli taki jak obowiązywał dokładnie do 1976r. RX 4519 jeden z ostatnich dwuliterowych wydanych w Stalowej woli przed zmianą zasobników numerowych. Niestety w 1983r zmuszono wszystkich posiadających stare tablice na zmianę rejestracji i tak oto auto dostało nowe numery TGF 2536.
W 2009 roku dokładnie w marcu Skoda po raz pierwszy i ostatni zmieniła właściciela. Skoda wymagała tylko odświeżenie lakieru. Wszystkie prace zostały wykonane profesjonalnie. Przeprowadzone zostały naprawy lakiernicze.
Oraz pełen remont mechaniczny tak aby Skoda dalej cieszyła oczy i była niezawodna nawet podczas dłuższych tras.
Jak widać Skoda wygląda przepięknie plan został zrealizowany w 100%. Dziś cieszy właściciela i wszystkich tych,, którzy mogą ją oglądać. A jest ich naprawdę sporo ponieważ auto nie jest tylko eksponatem muzealnym jest bardzo aktywnie użytkowane na naprawdę długich trasach. Zadziwiająca jest bezawaryjność tego fajnego autka nie budząca strachu w długich trasach.
Właścicielowi życzymy wszystkiego dobrego i samych szczęśliwych bezawaryjnych podróży a wasz teraz zapraszamy do czytania poprzednich artykułów z naszego cyklu
czyli Polowanie na klasyki – Wartburg 353