VW Passat 2.0 TDI DSG
Dzięki Passatowi Volkswagen chyba przestaje być dla ludu, jeśli podstawowa wersja zaczyna się od prawie 100 tys zł. Jeśli materiały zaczynają być takie jak w klasie premium to… VW Passat 2.0 TDI DSG
No właśnie, kiedyś Passat był autem rodzinnym dla każdej rodziny a ze względu na swoją funkcjonalność często kupowali go przedsiębiorcy i rzemieślnicy. Jakoś nie widzę hydraulika pakującego do wersji kombi gratów. Wsiadającego w umorusanym kombinezonie roboczym do takiego wnętrza jakie widzicie na zdjęciach. Najpierw Volkswagen zrobił sobie wewnętrzną konkurencję w postaci Skody Superb a potem uciekł Passatem w luksus. Zastanawia mnie gdzie to ich zaprowadzi i czy będą to auta dla ludu bo obecnie to już skoda przestaje być na każdą kieszeń. Jedno jest pewne, samopoczucie we wnętrzu nowego Passata. Zwłaszcza w wersji R-Line znacznie się polepsza, komfort jazdy jeśli porównamy dwie generacje wcześniej to jest to po prostu przepaść.
Jest to auto z wysokiej półki dla osób wymagających a jeśli dla hydraulika to chyba takiego co instalacje robi w luksusowych posiadłościach. Dobrze będzie się komponował z otoczeniem zleceniodawcy. Wyposażenie Passata w adaptacyjne hydromagnetyczne zawieszenie czyni z niego auto prawie sportowe i… poniżej trochę faktów.
A teraz okiem technicznym
VW Passat 2.0 TDI DSG – Silnik/skrzynia
Volkswagen uporał się z oszustwami i teraz wersja z mocnym dieslem ma 190KM dostępnych z pojemności 2 litrów już przy 3500 obr/min. Moment obrotowy wartość maksymalną 400 Nm ma przy 1700 obr/min. To wszystko tym razem bez oszukiwania, tym co otwierając korek wlewu zobaczą dziwny niebieski wlew obok wlewu paliwa spieszę wyjaśnić że to wlew do zbiornika AdBlue. AdBlue to dodatek wtryskiwany do katalizatora powodujący redukcję tlenków azotu. Jest to 40% roztwór mocznika a więc substancji powszechnie stosowanej w przemyśle i rolnictwie której koszt to jedynie 2zł/l.
Przy zużyciu na poziomie 1% w stosunku do spalonego paliwa koszt jest wręcz marginalny a efekt ekologiczny ogromny, chciałoby się zapytać… a nie można było tak od razu? Skrzynia biegów jest wyposażona w 6 przełożeń i jest klasyczną dwusprzęgłówką która raczej okres dziecięcych chorób ma za sobą. Niestety czasy są już takie że auto wyposażone w automat powinno mieć skrzynię o większej liczbie przełożeń.
Konkurencja nawet w małych autach wstawia już 7 biegowe automaty natomiast tu zbawienna jest elastyczność silnika które niweluje brak 7 biegów. Co do napędu to przy tak dużym momencie obrotowym sugerowałbym zastanowić się nad opcją 4×4 bo w przypadku mokrej nawierzchni utrata przyczepności następuje bardzo szybko.
VW Passat 2.0 TDI DSG – Zawieszenie/koła/hamulce
Rozmiar opon 235/40×18 wydaje się być do tego typu napędu idealny, w VW Passat 2,0 TDI mamy już dobre trzymanie ale jeszcze dostateczny komfort. Dobrym rozwiązaniem jest opcja w postaci zawieszenia aktywnego dzięki niej mamy możliwość zrobić naprawdę miękkie zawieszenie lub wykorzystać do maksimum walory opon i poczuć sportowego ducha. Zawieszenie wraz z innymi nastawami np. siły wspomagania kierownicy czy hamulców ustawiamy przełącznikiem przy drążku zmiany biegów z napisem MODE. Mamy do wyboru tryby COMFORT, EKO, NORMAL i z naszego punktu widzenia jedynie słuszny SPORT oczywiście jest jeszcze jeden dodatkowy który pozwala nam na dowolną konfigurację i nazywa się INDYWIDUAL. Tarcze hamulcowe są zwykłe z tyłu natomiast z przodu są wentylowane. Choć auto ma sportowe parametry to są one wystarczające ze względu na stosunkowo niską masę półtorej tony.
VW Passat 2.0 TDI DSG – Ekonomia
Tu jest najdziwniejsza sprawa bo w trakcie tak zwanej jazdy ekonomicznej w trasie zgodnie z przepisami VW Passat 2,0 TDI zużył realnie 4,2L/100km. Przypomnę że waży 1500kg, myślę że Volkswagen jako pierwsza i chyba na razie jedyna firma wykorzystała do sukcesu AdBlue. Podkręcając parametry pracy do wysokiej wydajności pojawiają się zanieczyszczenia. Zanieczyszczenia które zwalczamy jak w przypadku ciężarówek, prosty choć trochę niewygodny dla kierowcy system choć obecnie AdBlue jest na co drugiej stacji.
VW Passat 2.0 TDI DSG – Babskim okiem
Polscy klienci zawsze z niecierpliwością czekają na pojawienie się w salonach Volkswagena Passata. Od dziesięcioleci samochody niemieckich producentów królują w sercach polskich kierowców. Była i zapewne jest to zasługa doskonałego zaopatrzenia w części zamienne oraz małej awaryjności tych aut. Teraz mamy jednak do czynienia z autem przestronnym, eleganckim poprostu limuzyną. I chociaż niemieckie wzornictwo można uznać za mało ciekawe czy nawet nudne to nasz Passat napewno Cię zaskoczy. Auto może nie przeszło radykalnych zmian ale na pewno uzyskało dynamiczną linię za sprawą niższego nadwozia, szerokich kół oraz większego rozstawu osi.
Poprzez nowe lampy wykonane w technice LED oraz elegancko wystylizowanego bagażnika, jego pojemność również powinna być zauważona. Przy położeniu tylnych kanap zmieści się w nim po prostu wszystko dalej zasługuje na miano limuzyny. Środek samochodu również daje przyjemność z jazdy, deska rozdzielcza oraz chromowane listwy nadają eleganckiego charakteru. VW Passat 2,0 TDI to kolejne auto które stawia na bezpieczeństwo swoich pasażerów. Zawiera funkcję awaryjnego hamowania w mieście, rozpoznawania pieszych , zatrzymania samochodu gdy zasłabnie kierowca oraz asystenta jazdy w korkach.
Moje drogie Panie, przy obecnym stanie rzeczy, możliwościach i rozwoju technicznym decyzja o zakupie nowego samochodu może być bardzo trudna. Firmy motoryzacyjne dwoją się i troją aby przyciągnąć klienta, wyposażając samochody w coraz to nowe funkcje. Czasami nasuwa się pytanie czy za parę lat kierowca w samochodzie będzie w ogóle potrzebny? Bez wątpienia jednak trzeba przyznać, że podczas wyboru zakupu nowego auta, ten samochód powinien znaleźć się na Waszej liście.
Nam pozostaje życzyć szerokiej drogi i bezpiecznej podroży.