Punkty Karne 2017 raj czy piekło? sumowanie w czasie jednej kontroli
Jedziemy autem nieświadomi że za nami podąża nieoznakowany radiowóz z wideo-rejestratorem, jedziemy i punkty nam się sumują, jak osiągną 24pkt zatrzymują nas by odebrać nam uprawnienia.
Po pierwsze wideo-rejestrator nie zawsze jest wyposażony w radar. Po drugie funkcjonariusze jadący za nami bez sygnalizacji dzwiękowo-świetlnej podlegają tym samym przepisom co my. Dodatkowa informacja to taka że funkcjonariusz musi podjąć próbę natychmiastowego zatrzymania nas po pierwszym wykroczeniu. Ich obowiązkiem jest dbanie o bezpieczeństwo więc po pierwszym wykroczeniu powinni uniemożliwić dokonywanie następnych. Dlaczego? Bo na przykład możemy być pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających i możemy spowodować wypadek. Niestety nagminnym jest polowanie na punkty, na szczęście przed sądem możemy się bronić i z reguły korzystając z anuluj-mandat skutecznie.
jak to zrobić przeczytaj tu https://bezpiecznapodroz.org/kategoria/poradnik-przeciwmandatowy
Oczywiście nie przyjmujemy mandatu oraz nie okazujemy prawa jazdy jak przy +50 w terenie zabudowanym. W nowych przepisach jakie zaczną obowiązywać od nowego roku 2017 sumowanie punktów karnych będzie w dość pokrętny sposób. Co to oznacza? Nie będzie sumowania wszystkich wykroczeń zarejestrowanych w trakcie kręcenia z nami filmu ale też nie do końca tak, a jak? Do tej pory po każdym znaku ze zmianą ograniczenia prędkości dopisywano nam kolejne punkty związane z wykroczeniem stosownym do znaku jaki obowiązuje. Teraz nawet po 10km pościgu za nami za prędkość możemy być ukarani jedynie za najwyższe przekroczenie prędkości zarejestrowane w trakcie zdarzenia. Niestety mogą nam dopisać ciągłą linię czy przejazd na czerwonym świetle ale też tylko raz w trakcie kontroli więc nawet jak będzie to 5 przekroczeń ciągłej linii to punkty będą dopisane raz.
a co z CEPIKiem?
Od 2017 wchodzi też do użytku nowa baza danych CEPIK 2.0, CEPIK czyli Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców sprawniej będzie zarządzać danymi o nas i naszym pojeździe począwszy od punktów karnych aż po ubezpieczenie pojazdu. Policja jadąc za nami będzie mogła wklepać numer rejestracyjny i dowiedzieć się wszystkiego o pojeździe ale też i o właścicielu, o historii punktów, wypadków ale i aktualności ubezpieczenia i czy jest to OC czy AC. Czy to już inwigilacja? Chyba po części tak ale dopóki jest to pod płaszczykiem bezpieczeństwa ruchu drogowego wiele można w to upchnąć. Kolejną zła informacją jest brak możliwości odbycia kursu kasującego punkty karne. Z jednej strony brak sumowania jest ukłonem do nękanych kierowców ale straszakiem likwidacja kursów kasujących punkty. Obawiam się że wrócą fotoradary, kamery od poboru opłat będą rejestrować nasze tablice i generalnie będziemy kontrolowani wszędzie i zawsze, czy tak miała wyglądać demokracja?