Małe jest piękne Fiat 126 elx 1997 rok
czyli kolejna opowieść Michała o przygodzie z jednym z samochodów jego marzeń.
1 raz ujrzałem go na oczy 12 lipca 2015 roku o godzinie 18:18. Akurat wybrałem się na przejażdżkę Simsonem w celu znalezienia kolejnego malucha, przejechałem dobre 40 km i kiedy już straciłem nadzieję, że dziś coś znajdę jadąc przez pewną wieś stał na ostatnim podwórku dosłownie przed stodołą, wszedłem na podwórko właściciel wyszedł spytał o co chodzi, kiedy powiedziałem mu, że jestem zainteresowany kupnem malucha był bardzo zadowolony.
Małe jest piękne fiat 126p elx
Poszliśmy obejrzałem go pan odpalił go chodził bardzo ładnie.Kiedy zajrzałem do wnętrza nie mogłem uwierzyć oczom ukazał mi się widok licznika na którym było tylko ok.27700 km przebiegu, od razu wiedziałem że musi być mój.Po krótkiej rozmowie umówiłem się z właścicielami na 900 zł .
3 dni później pojechaliśmy tam z tatą i dziadkiem, przy spisywaniu umowy żona właściciela powiedziała że maluch ma szczęście bo tylko przeszkadzał i miał być oddany na złom w najbliższym czasie. Odjechałem nim z dziadkiem do domu był to 15 lipiec. Maluch cieszy moje oko do dzisiaj przeszedł kilka “modyfikacji’ typu : nowe felgi,audio, bagażnik na dach. Uczestniczył w kilku zlotach m.in Rozpoczęcie sezonu YT Warsaw, 16 lat od zakończenia produkcji małego fiata w Łodzi.
Chciałem malucha który będzie cieszył moje oko a także innych.W zimę planuje remont blacharski. Ponieważ wiadomo ‘ruda’ nie oszczędzi nikogo,do zrobienie mam pas przedni i progi (profilaktycznie).
Maluszek służy mi już ponad rok i będzie u mnie jeszcze bardzo długo ! Oczywiście życzymy aby maluszek służył jak najdłużej i dalej był w tak świetnym stanie jak do tej pory. A was drodzy czytelnicy zapraszamy do czytania poprzednich artykułów POLSKI FIAT 126P NOSTALGICZNIE
nie zapomnij zajrzeć Polowanie na klasyki – Syrena R20.