Autosan H6 to minibus o bogatej historii.
W poprzedniej części naszej podróży po historii firmy Autosan zatrzymaliśmy się w latach siedemdziesiątych, gdy na polskie drogi wyjechał autobus Autosan H9. Dziś przyszła pora na krótki postój w latach osiemdziesiątych, a następnie dziewięćdziesiątych, które przyniosły nam wiele zmian, również w branży motoryzacyjnej. Ich efektem był między innymi autobus Autosan H6, czyli minibus, który przez wiele lat królował w tym segmencie. Po części wynikało to z braku konkurencji, jednak pojazd posiadał również kilka zalet, których nie sposób zignorować. Przyjrzyjmy się więc bliżej tej ciekawej konstrukcji i sami oceńmy, czy słusznie zajmuje pierwsze miejsce w kategorii polskich minibusów.
Lata osiemdziesiąte i początek lat dziewięćdziesiątych stanowiły okres transformacji, który postawił sporo wyzwań przed branżą motoryzacyjną. Jednym z nich był brak autobusu, który sprawdziłby się na mniej uczęszczanych trasach, zarówno miejskich, jak i międzymiastowych. Panował również popyt na minibusy specjalne, przeznaczone do konkretnych działań. Firma Autosan postanowiła zapełnić tę lukę i już w 1984 podjęto pracę nad prototypem minibusa. Model ten został oznaczony H6, co bezpośrednio odnosiło się do jego długości wynoszącej, jakżeby inaczej, nieco ponad sześć metrów. To właśnie ten model zapoczątkował serię prototypów, które ostatecznie doprowadziły nas do końcowej wersji H-szóstki, którą znamy z polskich dróg. Firma trafiła w niszę, gdyż żaden inny producent, łącznie z Jelczem nie posiadał w swojej ofercie autobusu tych rozmiarów.

Autosan H6 – prototyp za prototypem
Prace konstrukcyjne zaowocowały bardzo dużą liczbą prototypów autobusu. Modele H6-01 i H6-02 posiadały silnik generujący moc 79 koni mechanicznych produkowany w Andrychowie i pomimo tego, że nigdy nie weszły do produkcji seryjnej, to przyciągnęły sporo uwagi. Konstrukcja była stosunkowo lekka, a przez to oszczędna. Prototyp H6-03 nie wniósł w zasadzie nic nowego, poza zmienionym układem okien. Na całe szczęście kolejna wersja H6-04 przyniosła już znaczące zmiany. Wyprodukowana na podwoziu Stara 742, którego produkcja wreszcie ruszyła z miejsca, wyróżniała się użytymi do jej napędu silnikami Andoria 4cT107 oraz Perkins Phaser 110T. Warto zauważyć, że to właśnie te jednostki zostały użyte w późniejszej seryjnej produkcji.
W ciągu następnych kilku lat powstało wiele prototypów, a każdy z nich był kolejną lekcją, która zwiększała wiedzę i świadomość producenta. Przez ten okres nawiązano współpracę z Ikarusem, niemiecką firmą IFA, a także z włoskim Iveco i jugosłowiańską marką TAM. Niestety żadna z tych prób nie zaowocowała dłuższą współpracą. Zwykle kończyło się na kilku testowych modelach. Kiedy minął okres prób i prototypów jasne było, że zbliża się czas produkcji seryjnej. Sanocka fabryka miała potrzebne doświadczenie, by w 1992 roku wypuścić serię informacyjną autobusów. Pierwszy egzemplarz został pokazany na targach motoryzacyjnych w Katowicach.
