Test Ssangyong Tivoli diesel automat
Po raz trzeci testujemy Tivoli bo chcieliśmy sprawdzić parę detali oraz doprecyzować jego właściwości trakcyjne, obserwowaliśmy zmiany na rynku i mamy parę spostrzeżeń które pozwolą Wam spojrzeć na SsangYong’a Tivoli z innego, bardziej neutralnego punktu. Maile jakie otrzymaliśmy przy okazji publikowania jakichkolwiek informacji dotyczących produktów koreańskich a zwłaszcza produktów SsangYong nasunęły nam pewne spostrzeżenia. Niestety w polskim społeczeństwie szerzą się stereotypy i to dziwaczne, koreańskie firmy jak KIA czy HYUNDAI przebyły długą drogę by ugruntować pozycję na polskim rynku. Niestety nie przełożyło się to na świadomość jakości produktów koreańskich a czemu mnie to dziwi? Test Ssangyong Tivoli diesel automat.
Bo Volvo jest chińskie od wielu lat tylko Chińczycy nie obnoszą się z tym więc polski nabywca auta żyje w błogiej nieświadomości. Zaręczam że gdyby wszyscy wiedzieli że to chińska firma nie szwedzka a produkcja nie jest ulokowana w Szwecji to sprzedaż by drastycznie spadła. Powoli jednak SsangYong mozolnie zdobywa polski rynek i będziemy kibicować temu zjawisku bo jakość koreańskiego SsangYonga jest bardzo wysoka. Czy pamiętacie Daewoo? Do dziś choć od 15lat nieprodukowane jeżdżą po Polsce i mają się świetnie a to Daewoo wprowadziło po wykupieniu Ssangyonga na polski rynek. Tym razem Koreańczycy pod własnym szyldem wprowadzają Ssangyonga i życzymy im by dano im szansę pokazać swoją jakość, nie wszyscy marzą o Audi czy BMW więc jest to korzystna alternatywa. Dołożenie do polskiej oferty auta wyposażonego w silnik diesla i automatyczną skrzynię biegów znakomicie podnosi atrakcyjność oferty.
Test Ssangyong Tivoli diesel automat – Silnik/skrzynia
Diesel w Tivoli to pierwszy silnik tego typu zaprojektowany pod rządami hinduskiej Mahindry która jest właścicielem marki. 1.6L diesel rozwija 115KM w sposób bardzo równy i z dużą kulturą jedyne co może drażnić to brak jego wyciszenia. Nie mam pojęcia czemu nie wygłuszono komory silnikowej bo brzmi to nieatrakcyjnie. Niestety w dobie marketingu i gry pozorów taki hałas może odstraszyć kupujących pomimo świetnej charakterystyki jednostki. Do tego nowy sześciobiegowy automat z hydrokinetycznym sprzęgłem powoduje że auto przyjemnie się prowadzi. Zmiana biegów następuje szybko i bez jakichkolwiek szarpnięć nawet kiedy przełączymy ją w tryb ręczny i będziemy zmieniać biegi przy wysokich obrotach. Najdziwniejsze jest ulokowanie przełącznika zmiany ręcznej skrzyni biegów bo jest to mały pstryczek z boku lewarka. To taki figiel producenta.
Test Ssangyong Tivoli diesel automat – zawieszenie/koła/hamulce
Sprężystość zawieszenia w połączeniu z kołami 215/40×18 sprawia że auto pomimo dość dużej wysokości jak na Crossovera bo prawie 160cm powoduje że nawet szybkie i ciasne zakręty pokonuje się w sposób bardzo przyjemny i pewny a co za tym idzie bezpieczny. Zawdzięczamy to MacPhersonom z przodu i belce skrętnej z tyłu. Co do hamulców to przód ma tarcze wentylowane a tył też tarcze ale bez użebrowania. Nie zaobserwowaliśmy fadingu nawet przy wielokrotnych ostrych hamowaniach więc jest to na tle konkurencji powód do dumy. Dzięki małej pojemności silnika diesla i jego nowoczesnego wykonania nie ma też problemu z nurkowaniem nosa przy gwałtownym hamowaniu.
Test Ssangyong Tivoli diesel automat – EKONOMIA
Zużycie paliwa w trakcie naszego testu pozostawało na rozsądnym poziomie pomimo zimowych warunków oraz użytkowania go na krótkich trasach. Przejechaliśmy ponad 1200km i średnia z całego testu to 7.4L/100km natomiast w mieście przy ostrej jeździe i wiecznie niedogrzanym silniku dochodziło do 7.8L/100km. W trasie w normalnych warunkach drogowych udawało nam się zmieścić w 6.5L/100km na drodze ekspresowej i 5.7L/100km na zwykłej drodze. Podejrzewam że te wartości mogą spaść o ok 8-10% latem.
przeczytaj też o Test SsangYong Tivoli 1.6 manual