Mercedes S600 z 1995 r. jako klasyk wpisuje się doskonale w aktualną modę, obiegającą ekscentrycznych kolekcjonerów, dygnitarzy i bogate gwiazdy. Modę na samochody bezpieczne.
Raz na jakiś czas pojawia się na rynku niekwestionowany hit – rarytas, o który stają w szranki pasjonaci motoryzacji, wielbiciele klasyków, gotowi zapłacić fortunę za kolejny okaz do swojej kolekcji. F1 Maclaren od słynnego „Jasia Fasoli” poszedł za 8 milionów funtów. Milion funtów to cena za jaką sprzedano model Aston Martin DB10 – najnowszy pojazd Jamesa Bonda. Wystarczyło 10 minut aukcji, aby kultowego Ferrari 335 S Spider z 1957 roku zgarnęły anonimowe dobre ręce za – bagatela – 32 miliony Euro. Ile dostanie za swoją pancerną limuzynę Prezydent Putin? Mercedes S600 Pullman został wystawiony za 1,3 mln Euro.
Mercedes S600 – moda na bezpieczeństwo
Opancerzona limuzyna Putina może stać się prawdziwą gwiazdą na światowych giełdach. Mercedes S600 w wersji Pullman to nie tylko prawdziwy klasyk, użytkowany przez nie lada personę. To prawdziwie luksusowy model, którego przepych trudno będzie przebić niejednemu światowemu producentowi. Dodatkowo, Mercedes S600 wpisuje się doskonale w aktualną modę, obiegającą ekscentrycznych kolekcjonerów, dygnitarzy i bogate gwiazdy. Modę na samochody bezpieczne: im bardziej opancerzone, kuloodporne i luksusowe, tym lepiej. Kilka koncernów motoryzacyjnych rozpoczęło już nawet produkcję krótkich serii, egzemplarzy zamawianych przez najbogatszych potentatów – znaczący eksport notuje się do krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
Coraz głośniej będzie więc o kanadyjskim producencie Streit Group, specjalizującym się w pojazdach pancernych. Na każde dziesięć wyprodukowanych aut dwa lądują w rękach prywatnych – chwali się koncern. Póki co, całkiem nieźle radzi sobie m.in. Mercedes – autor legendarnego już modelu, który od 1995 do 2000 roku wiernie służył władzom rosyjskim. Mercedes S600 Pullman nigdy nie został w Rosji zdeklasowany – przesiadka na rodzimą produkcję w fabryce ZIŁ ostatecznie się nie powiodła. A egzemplarz, który z dumą prezentuje Putin, zachwyci nawet najbardziej wymagającego kolekcjonera.
Mercedes Prezydenta Rosji to twarda sztuka
Olbrzym, któremu tak zaufał Putin, ma ponad sześć metrów długości i ponad dwa metry szerokości – co szczególnie odczuwalne jest w przestrzeni pasażerskiej. Przestronny „pokój” zapewnia doskonałe warunki podróży nawet dla czterech dorosłych osób, przy czym kanapy ustawione są naprzeciwko siebie, jeszcze bardziej podnosząc komfort. Standardowo – strefa kierowcy odgrodzona jest dźwiękoszczelną podnoszoną szybą. Ochrona kuloodporna szyb, karoserii i elementów podwozia zostały zaprojektowane i wykonane już na etapie produkcji w fabryce – nie są to części dołączane później do zwykłego modelu, jak często bywa przy zamówieniach publicznych.
Według standardów obowiązujących w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, wyposażenie limuzyny Mercedes S600 określono symbolami B6 i B7, co na ówczesny zakres bezpieczeństwa dawało właściwie maksimum możliwości producenta. Dla przykładu, dach i podwozie tego giganta powinny wytrzymać wybuch granatu czy miny. Bok – nawet znaczną eksplozję, o ile nie nastąpi ona bliżej niż 4 metry od auta. Atak bronią chemiczną również nie jest groźny, bowiem Mercedes S600 Pullman posiada autonomiczny system włączający osobny obieg tlenu wewnątrz. Zapewne wiele użytecznych bądź luksusowych drobiazgów pozostaje nieodkryte bądź przeznaczone wyłącznie dla uszu szczęśliwego nabywcy, który zdecyduje się przeznaczyć tak znaczącą kwotę. Na zachętę warto poznać przebieg auta: to tylko 25 tys. km. Słowem – niemal nówka!
Co by nie mówić, to oczywiste że ten opancerzony olbrzym nigdy nie dorówna legendzie z ZSRR:
https://bezpiecznapodroz.org/zil-41052-pieciotonowa-bestia-rodem-zsrr/