BMW M1 – krótka historia dziwnego pomysłu

367

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

BMW M1
źródło: wikipedia.org

Jedyne, co łączy BMW M1 z pozostałymi modelami, to napęd na tylną oś. Co różni? Wszystko inne…

Co podkusiło wiodącego niemieckiego producenta o stabilnej reputacji i niesłabnącej sławie, żeby przeprowadzić ten eksperyment? Nie wiadomo. Być może chwilowy kaprys, chęć zaistnienia w zupełnie odmiennej stylistyce. Może inspiracja wschodzącym pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku Lamborghini, którego to nawiązania nie sposób w BMW M1 nie zauważyć. A może kilka czynników jednocześnie. Jedno jest pewne: koncern po tej próbie, wyprodukowawszy kilkaset egzemplarzy, od 1981 roku do dziś pozostaje spójny jeżeli chodzi o design i jakość. Nauczka?

Mały, ale wariat

Jedyne, co łączy BMW M1 z pozostałymi modelami, to napęd na tylną oś. I sportowy charakter. To wszystko. Auto miało być typowo wyścigowe – i takie było. 277 KM to moc wystarczająca, by szybować z prędkościami z przedziału 250-300 km/h i do setki rozpędzić samochód w niespełna 6 sekund. Pod maską prawie 3,5 litrowy silnik, nieco ponad metr wysokości – mały ale wariat. Przy wadze lekko ponad tonę, BMW M1 dawał z pewnością niesamowite wrażenia z jazdy. Zwłaszcza, że był urodzony by się ścigać.

Wersje dedykowane na tory wyścigowe były oczywiście jeszcze bardziej wyśrubowane. Procar gościł niejednokrotnie egzemplarze M1 wyposażone w silniki o mocy nawet 862 KM. Występy przyniosły zresztą niemałą sławę i doskonałe noty temu modelowi. Niestety, nie można powiedzieć tego samego o seryjnych wersjach przeznaczonych na drogi publiczne.

Eksperyment się nie udał…

Kierowcy, którzy mieli okazję osobiście przymierzyć się do jednego z 457 aut wyprodukowanych dla BMW przez firmę Baur ze Stuttgartu, auto oceniają średnio. Właściwie, słabo. Na plus, z pewnością wygląd – niski, ładny, sportowy. Z tyłu BMW M1 przylepiono dwa znaczki producenta – na skrajnych rogach bagażnika, bardzo charakterystyczna cecha modelu. I tyle na plus. Wnętrze niewygodne, słabej  jakości wykończenia, twarde fotele i niekomfortowe ułożenie kierowcy za pionowo ustawioną kierownicą.

BMW M1
źródło: wikipedia.org

To, co w warunkach sportowych jest atutem, na niemieckim osiedlu domków jednorodzinnych raczej przeszkadza. Chodzi oczywiście o pracę silnika. Nie jest to przyjemny pomruk, ale dość irytujący hałas. Sporo uwag krytycznych odnosi się również do skrzyni biegów, która chodziła dość opornie – a także do braku wspomagania który jest bardzo odczuwalny.

BMW M1
źródło: wikipedia.org

Historia zamknięta w trzech latach

Pierwszy egzemplarz BMW M1 zszedł z taśmy produkcyjnej w 1978 roku. Za cały projekt odpowiedzialny był oddział zajmujący się sportowymi modelami BMW także później – BMW Motorsport. Szybko zorientowano się że pomysł raczej nie ma przyszłości. Złym proroctwem okazało się bankructwo fabryki Lamborghini, która wypuściła prototypy M1. Tam pierwotnie miała być zlokalizowana cała produkcja. Oczywiście, finalnie nie miało to żadnego wpływu na sukces rynkowy tego modelu – ale początek także do udanych nie należał. W 1981 roku ostatecznie zaprzestano dalszych prób zaklinania rzeczywistości – BMW M1 w tamtym kształcie się zwyczajnie nie udał.
Ta lekcja uczy, że nie zbacza się ze ścieżki sukcesu. Innym potwierdzeniem tej maksymy jest, wierny własnym ideom, Porsche:

https://bezpiecznapodroz.org/porsche-911-klasyk-kiedys-klasyk-dzis

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia