Kuba Sienkiewicz – muzyk, neurolog i człowiek
Kuba Sieniewicz znany jest przede wszystkim jako wokalista zespołu Elektryczne Gitary. Jego kultowe przeboje, takie jak „Kiler” lub „To już jest koniec” mimo upływu lat są przez nas uwielbiane. Muzyk od początku swojej kariery nie ukrywał faktu, iż nie jest to jego wyuczony zawód. Kuba Sienkiewicz jest znanym neurologiem, który od wielu lat nie tylko jest praktykującym lekarzem, lecz także prowadzi własną klinikę. W życiu lekarza i aktora nie wszystko układa się jednak jak na wyciętej z prasy, kolorowej fotografii. W 2007 roku mężczyzna spowodował tragiczny wypadek, w którym omal nie zginęła kobieta.
Kuba Sienkiewicz – szybki rozwój kariery i natłok obowiązków
Kuba Sienkiewicz rozpoczął swoją przygodę z muzyką jako kilkunastoletni chłopak. Na początku jego muzyka nie była zbyt popularna, więc bez problemu można było łączyć muzykowanie ze studiami na Akademii Medycznej. Sienkiewicz ukończył studia medyczne w 1986 roku oraz uzyskał specjalizację II stopnia z neurologii. Kiedy na początku lat 90. powstał zespół Elektryczne Gitary, kariera muzyka nabrała o wiele szybszego tempa. Próby, nagrywanie płyt i wielotygodniowe trasy koncertowe połączone z intensywną pracą lekarza sprawiały, że doba mężczyzny była niemal w 100% zaplanowana. Mimo pasma sukcesów nie mógł pozwolić sobie na odpoczynek, odreagowanie czy po prostu wolną chwilę dla siebie.
Kuba Sienkiewicz – dwie kariery jednocześnie
Wszystko to sprawiało, że Sienkiewicz był coraz bardziej zestresowany i zmęczony. Niestety każdemu z nas nawet duże pokłady energii kiedyś w końcu się kończą i trzeba wtedy znaleźć możliwość na odpoczynek i regenerację. Z racji swojego wykonywanego zawodu oraz ogromnej wiedzy medycznej, Kuba Sienkiewicz zaczął regulować poziom swojego stresu farmakologicznie. Jako specjalista – neurolog doskonale wiedział jakie leki przyjąć, aby lepiej i łatwiej radzić sobie ze wszystkimi obowiązkami i nie zwariować. Ta droga okazała się jednak zgubna. Jak pisał w swojej biografii „Wypróbowałem na sobie wszystkie leki na chorobę Parkinsona i na depresję, co nie było trudne, bo mam do nich nieograniczony dostęp”.
Kuba Sienkiewicz – zgubna droga na skróty
Przez wiele lat muzyk wspomagał się rozmaitymi lekami, które pomagały mu utrzymywać szybkie tempo życia. To właśnie dzięki nim rozwijał się jako lekarz oraz osiągał kolejne sukcesy na scenie. Kiedy jednak w jego życiu pojawił się alkohol, okazało się, że z obranej drogi trudno zawrócić. Chciał cały czas czuć się dobrze, próbował udowodnić sobie, że może wszystko i że nie musi z niczego zrezygnować. Dokładnie tak, jak wielu innych uzależnionych nie zdawał sobie sprawy ze swojej choroby. Bardzo dużo pił i nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest uzależniony oraz jaką krzywdę wyrządza w ten sposób sobie i innym. Mimo tego, że jest lekarzem nauk medycznych, nie był w stanie zdiagnozować swojego stanu i w porę podjąć odpowiedniego leczenia. Dopiero duży wstrząs, jakim było spowodowanie wypadku ocucił go i pozwolił mu uwolnić się od zdradzieckiego nałogu.