Via Carpatia, to inicjatywa, która da impuls gospodarce Europy Wschodniej.
Dzisiejszy tekst będzie nieco inny. Jego tematem jest budowa trasy Via Carpatia, o której ostatnimi czasy, zrobiło się naprawdę głośno. Tematy dotyczące ogromnych inwestycji często mają podłoże polityczne, jednak w tym tekście nie będziemy się na nim skupiać. Interesuje nas jedynie szlak handlowy, który powstaje na naszych oczach. Mam nadzieję, że jego budowa, która pochłania ogromne kwoty, przyczyni się do pobudzenia gospodarki we wschodniej części kraju. Ta międzynarodowa inicjatywa może być przykładem sprawnej i stabilnej współpracy międzynarodowej.
Via Carpatia – z czym to się je?
Via Carpatia, to długodystansowa, międzynarodowa trasa. Ze względu na skalę przedsięwzięcia, jej budowa odbywa się etapami. Zamysłem jest połączenie „północy z południem”, czyli Litwy z Grecją, co umożliwi bezproblemowy tranzyt towarów. Ma to pobudzić gospodarkę i wzmocnić transport międzynarodowy. Droga zaczyna się na wspomnianej Litwie, a następnie pokonuje Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, by zakończyć się w Grecji. Warto zauważyć, że trasa prowadzi niemal wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej i krzyżuje się z wieloma innymi szlakami handlowymi, co znacznie ułatwia poruszanie się po nich. Zaplanowano, że Via Carpatia będzie utrzymana w standardzie autostrady lub drogi ekspresowej, na całej swojej długości.
Via Carpatia – nieco historii
Po raz pierwszy o pomyśle stworzenia trasy takiej jak Via Carpatia usłyszeliśmy w 2006 roku. Jak podaje encyklopedia – detale projektu ustalono dokładnie 27 października w Łańcucie. Zorganizowano wówczas międzynarodową konferencję, której temat brzmiał „Jedna droga – cztery kraje”. Uczestniczyli w niej zarówno przedstawiciele państw zainteresowanych, jak i Komisji Europejskiej. Została wtedy podpisana deklaracja o nieco przydługim tytule „Deklarację Łańcucką w sprawie rozszerzenia Transeuropejskiej Sieci Transportowej poprzez utworzenie najkrótszego szlaku drogowego na osi Północ-Południe, łączącego Litwę, Polskę, Słowację i Węgry”. Cztery lata później, w październiku 2010 roku, do projektu dołączyły kolejne kraje. Była to Bułgaria, Rumunia, a także Grecja.