Jazda na światłach do jazdy dziennej jest obowiązkowa. Ale zastanów się, zanim zamontujesz niecertyfikowane światła LED. Tu chodzi o bezpieczeństwo…
Od kilku lat elementem wyposażenia aut stają się światła LED, służące jako obowiązkowe oświetlenie do jazdy dziennej. Przepisy dopuszczają takie rozwiązanie, ale pojawia się coraz więcej opinii mówiących o ewidentnym zagrożeniu, jakie wynika z jazdy wyłącznie z LED-ami. Jest to światło słabo widoczne, a samochód poruszający się w warunkach słabej widoczności praktycznie nie ma szans zostać zauważonym. Mówi się, że nieprawidłowe oświetlenie pojazdu jest przyczyną licznych kolizji i wypadków. Nadchodzi sezon urlopowy – czas wzmożonego ruchu na drogach. Może warto zrewidować swoje wyposażenie i sprawdzić, czy będziemy bezpieczni w podróży.
LED – tanie i dobre?
Kiedy kilka lat temu ustawodawca nakazał jazdę na światłach również w dzień, pojawiły się rozwiązania domorosłych elektryków, którzy zaczęli montować światła LED. Miały one zastąpić światła mijania, fabrycznie montowane w samochodach. Modę żwawo podjęli producenci, lampki LED-owe umieszczając jako element podstawowego wyposażenia do jazdy dziennej. Oczywiście, natychmiast rynek zalała fala taniego towaru z Dalekiego Wschodu – światła LED do samodzielnego montażu, dostępne już za kilkadziesiąt złotych. Setki samochodów wyjechały na drogi, z chińskimi LED-ami o byle jakim natężeniu światła, zamontowanymi byle gdzie. W efekcie, nawet na miejskich drogach, światła te są po prostu niewidoczne dla innych kierowców. Tanie światła LED są często awaryjne, nie spełniają podstawowych norm, a ich jakość pozostawia wiele do życzenia.
Bądź widoczny!
Oświetlenie do jazdy dziennej ma zapewnić pojazdowi widoczność na drodze. A więc – bezpieczeństwo. Zwłaszcza przy dużych prędkościach, na trasach szybkiego ruchu, samochód wyposażony jedynie w maleńkie światła LED jadący z naprzeciwka, jest właściwie niezauważalny. A już na pewno wtedy, kiedy pogarszają się warunki atmosferyczne – bądź zaczyna się ściemniać. Odpowiedzialność wymaga, aby zapewnić widoczność dla innych. Przykręcone często w dolnych partiach zderzaka LED-y nie dają gwarancji że inni użytkownicy dróg nas zobaczą. A już na pewno nie dają jej wtedy, gdy wyposażymy się w niewiadomego pochodzenia i jakości oświetlenie. Musi być nie tylko ładnie – światła LED to narzędzie wpływające realnie na bezpieczeństwo. Ten temat umyka kierowcom, a spotkania z kontrolą drogową mogą być dość zaskakujące – w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Co mówią przepisy?
Prawo dopuszcza stosowanie świateł dziennych zamiast ustawowo nakazanych świateł mijania. Jest to norma uregulowana w Regulaminie nr 48 Europejskiej Komisji Gospodarczej oraz Dyrektywie 2008/89/WE. Zgodnie z tym drugim aktem, od 2011 roku wszystkie auta produkotwane w UE muszą obowiązkowo posiadać oświetlenie do jazdy dziennej. Ładnie i nowocześnie wyglądają oczywiście światła LED – co wykorzystują producenci i nieudolnie naśladują Chińczycy. Nasz polski kodeks drogowy w art. 51 mówi o obowiązku jazdy na światłach mijania – a w dobrych warunkach i od świtu do zmierzchu dopuszcza światła do jazdy dziennej.
W związku w niesamowitą ilością kreatywności, jaką wprowadzili do swoich aut miłośnicy pseudo-tuningu – montując światła LED byle jak i byle gdzie – wprowadzono zasady ich montażu. Ważne – na kloszu takiej lampy musi w sposób nieusuwalny widnieć symbol homologacji: E oraz RL. Światła LED powinny być umiejscowione symetrycznie do osi pojazdu oraz w równej wysokości. Minimalna przepisowa odległość od ziemi to 25cm. Minimalna odległość między lampami do 40-60 cm w zależności od szerokości auta. Za oświetlenie niezgodne z normami można zapłacić do 500zł mandatu.
Przepisy to oczywiście absolutne minimum. Ważne jest, żeby auto, którym się poruszamy, nie stwarzało zagrożenia, wynikającego z braku widoczności na drodze. Czasami od tego może zależeć ludzkie życie i zdrowie. Niewłaściwie zamontowane światła LED mogą być przyczyną niebezpiecznych sytuacji – pamiętajmy o tym, decydując się na montaż niesprawdzonych, niecertyfikowanych urządzeń w miesjcach słabo widocznych. Bądźmy bezpieczni.
https://bezpiecznapodroz.org/obowiazek-kierowcy
