Anuluj Mandat Policjant straszy nas sądem
Mieliśmy przyjemność rozmowy z Tomaszem Parolem, twórcą Anuluj Mandat. Rozmowę przeprowadził Tomasz Lewandowski. Dzisiaj zajęliśmy się tematem sądownictwa – Anuluj Mandat Policjant straszy nas sądem.
Anuluj Mandat Policjant straszy nas sądem – Fakty i mity
Często policjant na drodze stosuje wobec kierującego presje sądu, zazwyczaj ulegamy i wolimy żeby sprawa naszego wykroczenia zakończyła się mandatem niż przekazaniem sprawy do sądu. Pan Tomasz przybliżył w rozmowie kilka mitów oraz kłamstw związanych z tym tematem.
Po pierwsze w krajach prawomocnych to obywatel może straszyć funkcjonariusza policji sądem, natomiast u nas sytuacja jest zupełnie odwrotna. To policja „straszy” sądem w momencie próby odmowy przyjęcia mandatu. Kłamstwem jest odwołanie się do tego, że policjant zaproponuje nam mandat w wysokości 500 zł, natomiast w sądzie ta grzywna będzie wynosiła już 5000 zł. Prawda jest taka, że za wykroczenia drogowe sąd nie może dać grzywny wyższej niż 3000 zł. Oczywiście grzywna jest współmierna do wykroczenia.
Zdarza się, że policjant widząc naszą rejestracje, gdy jesteśmy z daleka straszy nas sądem, bo jest pewien, że przyjmiemy wtedy mandat żeby nie jeździć po pobliskich sądach, daleko położonych od naszego miejsca zamieszkania. Wizja niechcianej podróży pojawia się także w momencie, gdy odmawiamy tego mandatu i zostajemy wezwani za 2-3 dni na komisariat na przesłuchanie w tej sprawie. Czyli nie dość, że musimy pojawić się w tych okolicach na rozprawie to jeszcze jesteśmy ściągani na dodatkowe przesłuchanie. Jest to kolejny mit, ponieważ policja, która była obecna podczas popełnianego wykroczenia nie musi przeprowadzać kolejnej rozmowy, tym samym my nie musimy się stawić na to wezwanie, wystarczy, że wyślemy list z wyjaśnieniami.
Anuluj Mandat Policjant straszy nas sądem – daleka rozprawa
W momencie, kiedy nie mamy możliwości dojechania na rozprawę możemy złożyć wniosek o przesłuchanie w naszym sądzie rejonowym, tak samo jest w sytuacji, gdy policjant uprze się na złożenie przez nas wyjaśnień, możemy owe wyjaśnienia złożyć u naszego dzielnicowego. Natomiast, jeśli dostaniemy zdjęcie z fotoradaru nie ma żadnego zagrożenia sądowego, ponieważ Główny Inspektor Ruchu Drogowego nie ma uprawnień do składnia wniosku o ukaranie o czym pisaliśmy już często w innych artykułach: GITD bezprawnie wystawia mandaty i o tym wie! W sądzie możemy wylądować tak naprawdę w dwóch sytuacjach: gdy odmawiamy przyjęcia mandatu na drodze oraz w momencie, gdy trafiamy do sądu z naszego wniosku po przyjęciu mandatu o jego uchylenie.
Więcej na ten temat w audycji, zapraszamy do jej wysłuchania.
