Dosyć bezmyślności kierowców. Dość wypadków przez nieuwagę. Łapki na kierownicę – mówi policja – i rozpoczyna program edukacyjny: nie korzystaj z telefonu podczas jazdy. Czy to pomoże?
Przepisy kodeksu drogowego zabraniają korzystania z telefonu komórkowego podczas jazdy. Zabronione jest konkretnie „korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem”, za co grozi mandat 200zł i 5 punktów karnych. Większość kierowców interpretuje ten przepis wyłącznie jako zakaz rozmowy przez telefon trzymany w dłoni – tymczasem zakaz dotyczy każdej czynności, absorbującej kierowcę w sposób zaburzający jego możliwość panowania nad kierownicą za pomocą obu rąk. Dlatego powstała właśnie akcja Łapki na kierownicę – policja zamiast karać, będzie edukować.
Uczyć, uczyć i jeszcze raz…
Policja w 2016 roku wystawiła prawie sto tysięcy mandatów za korzystanie z komórki podczas jazdy. O tym, ile pouczeń bez mandatu zostało udzielonych, nie sposób powiedzieć – nie ma takich statystyk. Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji postanowiło zwrócić uwagę kierowców na ten problem, organizując akcję edukacyjną przy współpracy z producentem aplikacji Yanosik. Nie będzie mandatów przy zatrzymaniu kierowcy rozmawiającego przez smartfon trzymany w dłoni – ale upomnienie, by trzymać się hasła „Łapki na kierownicę” i przekazanie materiałów informacyjnych dotyczących bezpieczeństwa podczas jazdy. Policja stawia dziś na świadomość społeczną w tym zakresie – i bardzo dobrze.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Wybieranie numeru na klawiaturze telefonu trwa, według statystyk, około 12 sekund. Jest to czas poświęcony przez użytkownika drogi czynności nie związanej z prowadzeniem auta – uwaga jest odwrócona od tego co się dzieje w ruchu drogowym. Odebranie połączenia z kolei to mniej więcej 5 sekund, urwane naszej koncentracji. Czasem czynność ta wymaga jednej ręki, czasem obu – skutki mogą być opłakane w zakresie bezpieczeństwa nie tylko kierowcy który używa telefonu. Pojawia się zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu. Stąd „Łapki na kierownicę”. Brakuje nam świadomości, że podczas 12 sekund, gdy wybieramy numer, jadą z prędkością 100 km/h pokonujemy dystans 330 metrów, nie patrząc na drogę. Zagrożenie – ewidentne:
Nie będzie mandatów
Policjanci zatrzymujący pojazd za korzystanie z telefonu komórkowego nie będą karać mandatem. Broszury informacyjne, przekazane kierowcy, powinny uzmysłowić problem i uczulić na sytuacje, których konsekwencje ponoszą często nie tylko inni kierowcy ale też piesi. Wypadków spowodowanych nieuwagą kierowcy wskutek „zabawy” komórką jest coraz więcej. Akcję „Łapki na kierownicę” należy więc uznać za wszech miar słuszną. Oczywiście, informacje dotyczą nie tylko samej rozmowy przez telefon. W identyczny sposób uwagę kierującego pojazdem zaburza czytanie bądź pisanie wiadomości, sprawdzanie poczty e-mail lub ustawianie nawigacji podczas jazdy. Wszystkie te czynności są zakazane, a przepisy Ustawy nakładają taką samą sankcję: 200zł i 5 punktów. Pięć takich przewinień w ciągu roku to 25 punktów – strata prawa jazdy. Warto o tym pomyśleć.
Przeczytaj także:
https://bezpiecznapodroz.org/cyfrowy-dowod-rejestracyjny-jeszcze-tym-roku