Silnik Diesla ograniczenia na terenie Unii Europejskiej. Władze wnoszą coraz większy sprzeciw co do silników wysokoprężnych.
Silnik Diesla jest zagrożony ponieważ planowane są kolejne ograniczenia na terenie wybranych państw. Jednak, jak wynika ze statystyk, również coraz więcej kierowców rezygnują z kupna samochodów napędzanych dieslem. Powoli, ale systematycznie. Według Jato Dynamics udział sprzedanych w Europie nowych samochodów po raz pierwszy w historii spadł do poziomu poniżej 50 procent. Podobna sytuacja widoczna jest na rynku samochodów używanych.
Silnik Diesla spada sprzedaż.
Serwis OTOMOTO przygotował dane, z których jasno wynika że sprzedaż używanych samochodów z silnikami diesla znacznie spada. A co za tym idzie – zmniejsza się także liczba ofert. Największe zainteresowanie kupnem aut z takim napędem odnotowano w 2010 roku. Sprzedaż utrzymywała się na poziomie 70%. Już dwa lata później zainteresowanie tymi samochodami spadło do poziomu 56,6%. W 2013 statystki również pokazywały, że chętnych do zakupu „diesla” jest coraz mniej (33,7%), a ostatnie dane mówią o liczbie na poziomie 32,6 procent.
Silnik Diesla – co zamiast?
Jak wynika z informacji przygotowanych przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar już w pierwszych dwóch miesiącach 2017 roku do Polski sprowadzono więcej samochodów z silnikiem benzynowym niż wysokoprężnym. Odwołując się do danych OTOMOTO z pierwszego półrocza br. udział sprzedawanych używanych samochodów z silnikami Diesla spadł do poziomu 46 procent. Zrównując się tym samym z udziałem samochodów z silnikami benzynowymi (45 procent). Również w branży flotowej obecnie coraz częściej wybierane są silniki benzynowe(29,6%) oraz ekologiczne (hybrydowe i elektryczne). Które zanotowały wzrost aż o 51% w przeciągu roku. Według IBRM Samar w okresie od stycznia do kwietnia 2017 wzrost sprzedaży hybryd to ponad 100%, a samochód elektrycznych aż 130%.
Oczywiście, nie jest tak, że tylko u nas odnotowuje się spadek sprzedaży aut napędzanych dieslem. W opinii analityków, polski rynek reaguje nieco inaczej niż europejski, ale rynek samochodów zasilanych olejem napędowym zaczyna już gubić swój udział( spadek z 31% do 27%).
Silnik Diesla coraz mniej pożądany przez kierowców również w Ameryce.
Warto też przyjrzeć się również rynkowi amerykańskiemu. Gdzie wprawdzie samochody z napędem diesla nigdy nie były bardzo popularne. Jednak mimo wszystko zanotowano duży spadek sprzedaży. Według danych oficjalnych w okresie od stycznia do kwietnia 2017 roku sprzedano niewiele ponad 28 tys. sztuk takich aut. Co oznacza spadek o 35 procent w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Zdaniem dziennikarzy Bloomberg znaczna część spadku sprzedaży wynika ze skandalu koncernu Volkswagen AG. Który na terenie USA oferował modele produkowane pod logo Audi, Porsche i VW. „Sytuacja na rynku samochodów napędzanych olejem napędowym cofnęła się do momentu sprzed dwudziestu lat. Wtedy silniki Diesla wybierali przede wszystkim użytkownicy pickupów. Po roku 2020 nie będzie sensu inwestowania w tę technologię – zaostrzenie norm emisji spalin spowoduje, że produkcja takich silników będzie zbyt droga i nieopłacalna” – powiedział Dave Sullivan, analityk w firmie AutoPacific Inc. zajmującej się badaniem rynku motoryzacyjnego. Obecnie w USA dostępnych jest 9 modeli z silnikiem diesla.
Według specjalistów ze Szwajcarskiego Przedsiębiorstwa Finansowego UBS Group udział silników wysokoprężnych w globalnym rynku samochodów osobowych spadnie z 13,5 procent (poziom obecny) do 4 procent do 2025 roku. Zdaniem ekonomisty z Uniwersytetu Stanforda silniki spalinowe przestaną być produkowane w 2030 roku. Naukowiec przewiduje, że w ciągu najbliższej dekady zacznie ubywać stacji benzynowych oraz mechaników, którzy mają wiedzę na temat silników napędzanych pochodnymi ropy naftowej.
Przeczytaj także: Koniec ery diesla – czeka nas zmiana prawa w całej Europie