Gwiazdy dostają samochody za darmo – Paweł Małaszyński
Choć połączenie kobiet i luksusowych samochodów jest podobno jednym z połączeń idealnych, to koncerny samochodowe nie zapominają również o męskiej części gwiazd. Paweł Małaszyński znany jest ze swojej pasji do szybkich, luksusowych samochodów. W 2011 roku aktor został ambasadorem luksusowego Lexusa CT 200h. Samochód jest połączeniem napędu hybrydowego z 1,8-litrowym silnikiem benzynowym. 136 KM, minimalistyczny design i nowoczesne rozwiązania sprawiają, że Lexus wydaje się idealnym autem dla wymagających kierowców. Widać, że promocja tego modelu była dla koncernu szczególnie ważna. Oprócz Pawła Małaszyńskiego, nowego Lexusa dostała m.in. Magdalena Różdżka oraz Mila Jovovich.
Gwiazdy dostają samochody za darmo – Iza Miko
Wybierając gwiazdy, które będą żywą reklamą, marki samochodowe patrzą nie tylko na popularność wśród publiczności. Ważne jest również, aby dana osoba pasowała do charakteru i stylu konkretnego auta. Chyba właśnie dlatego ambasadorką elektryczni napędzanego Mitsubishi i-MiEV została Iza Miko. Aktorka znana jest ze swojego zamiłowania do ekologii i zdrowego stylu życia. Samochód, który aktorka dostała w prezencie nie emituje CO2 ani żadnych innych substancji szkodliwych. To rewolucja, która na pewno prędzej czy później przyjmie się na naszym rynku na dobre. Choć Mitsubishi i-MiEV to małe, typowo miejskie, kompaktowe auto, to trzeba podkreślić, że nie należy do najtańszych. Nowy model tego eko auta to koszt rzędu 120 tysięcy złotych.
Gwiazdy dostają samochody za darmo – długa lista celebrytów
Nie sposób wymienić wszystkie gwiazdy, które w swoim CV mogłyby wpisać współpracę z koncernami samochodowymi. Wspominaliśmy już kiedyś o kultowym Lexusie Agnieszki Radwańskiej, wygodnym Volvo Małgorzaty Kożuchowskiej, Suzuki Swift Joanny Brodzik czy o sportowym Mercedesie GLK Anny Muchy. Na gratisowe samochody mogą również liczyć sławni piłkarze, którzy co sezon dostają od koncernów nowe auto.
Czy to się naprawdę opłaca? Na to pytanie powinni odpowiedzieć specjaliści od marketingu i kreowania wizerunku. Nie można jednak zaprzeczyć, że sławni ludzie w drogich autach wzbudzają mnóstwo zainteresowania. Z pewnością, gdyby taka forma promocji była nieopłacalna, koncerny samochodowe nie inwestowałyby tak dużych pieniędzy we współpracę z gwiazdami.
Przeczytaj również:
Kariera Klaudii Podkalickiej – kobieta z „męską” pasją