Zasiarczone paliwo jest szczególnie groźne dla jednostek zasilanych bezpośrednim wtryskiem. Kierowcy benzyniaków z wtryskiem pośrednim nie są jednak całkowicie bezpieczni, bowiem w ich samochodach może dojść do zniszczenia katalizatora. Analogiczna sytuacja wystąpi w przypadku, gdy tankowana benzyna zawiera ołów lub substancje zastępcze.
Na znacznie większe wydatki narażeni są kierowcy nowoczesnych „ropniaków”. O ile stare konstrukcje mogą jechać na dowolnym „wynalazku”, często bez większej szkody, to w przypadku współczesnych diesli, lewe paliwo bardzo szybko doprowadzi do zniszczenia kosztownych elementów osprzętu lub samego silnika. Proceder „chrzczenia” oleju napędowego najczęściej polega na zastępowaniu go olejem opałowym, pozbawionym czerwonej substancji barwiącej. Odbywa się to poprzez zmieszanie „opału” z kwasem siarkowym, który następnie zostaje zneutralizowany roztworem zasadowym. Dla diesli z wtryskiem common rail, „chrzczona” ropa bardzo szybko okaże się zabójcza. Na uszkodzenie narażone są przede wszystkim wtryskiwacze i pompa paliwa. W niektórych przypadkach, koszt wymiany tych elementów sięgnie pięciocyfrowej kwoty, niekoniecznie z jedynką na początku.
Lewe paliwo – warto walczyć z oszustami
Co można zrobić w sytuacji, gdy podejrzewamy, że usterka powstała w wyniku zatankowania lewego paliwa? Na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta znajduje się formularz, za pomocą którego można zgłosić taki przypadek. Można, a nawet należy zgłosić, warto jednak pamiętać, że uruchomienie procedury kontrolnej może potrwać nawet kilka miesięcy, co sprawia, że przed sądem, taki dowód traci na wiarygodności. Rozprawa najprawdopodobniej będzie nieunikniona, bowiem niezbyt często zdarza się sytuacja, w której oszust z własnej woli płaci za szkody. Jak zatem należy się przygotować, żeby mieć po swojej stronie mocne argumenty?
W najlepszej sytuacji są kierowcy, którzy zawsze lub przeważnie tankują na tej samej stacji i mogą to udowodnić (wystarczą paragony). Przede wszystkim, należy zwrócić się do rzeczoznawcy, w obecności którego pobrana zostanie próbka z baku i próbka porównawcza ze stacji. Paliwo musi być poddane analizie we właściwym laboratorium. Ważne – precyzyjne określenie pierwszych objawów i powstałych uszkodzeń pozwoli zawęzić zakres badania, co znacznie obniży jego koszt. Uzyskany wynik będzie bardzo mocnym dowodem, który teoretycznie powinien doprowadzić do pozytywnego zakończenia sprawy.