Anna Wierzbowska – niebezpieczny wypadek na rowerze
Wypadki, w których udział biorą rowerzyści, bardzo często kończą się tragicznie. W takich sytuacjach nawet niewielka prędkość powoduje bardzo poważne konsekwencje O tym, jak niebezpieczne może być zderzenie z rowerem kilka dni temu przekonała się Anna Wierzbowska – polska wioślarka i olimpijka z Rio de Janeiro. Kobieta miała bardzo poważny wypadek podczas treningu rowerowego, który odbywał się w Zakopanem. To kolejna sytuacja, która pokazuje nam, że zarówno kierowcy samochodów, jak również rowerzyści muszą bardzo uważać na drodze.
Anna Wierzbowska – szczegóły wypadku w Zakopanem
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 25 sierpnia na jednej z zakopiańskich ulic. Anna Wierzbowska odbywała tam trening przed kolejnymi startami. Tego dnia w Zakopanem odbywał się trening na rowerze. Polska wioślarka jechała ulicami Zakopanego ze swoją siostrą Marią, która towarzyszyła jej podczas treningu. Niespodziewanie, na jednym skrzyżowań w Wierzbowską wjechał mikrobus, który próbował ją wyminąć na skrzyżowaniu. Uderzenie było na tyle silne, że kobieta straciła przytomność. Pierwszej pomocy udzieliła jej siostra, która rozpoczęła reanimację. Nie wiadomo, czy gdyby nie udzielona szybko pomoc, nie mówilibyśmy teraz o wypadku, lecz o tragedii.
Na jednym z portali społecznościowych Anna Wierzbowska napisała:
„Drodzy, podczas treningu na rowerze zostałam uderzona przez mini busa, który próbował przejechać nas na skrzyżowaniu. Jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ moja siostra zachowywała zimną krew i reanimowała mnie. Kocham tę dziewczynę — napisała wioślarka na portalu społecznościowym”.
Anna Wierzbowska – niebezpieczne zderzenie z mini busem
Polska olimpijka z Rio na skutek zderzenia z mini busem obniosła bardzo poważne obrażenia. Kobieta została przewieziona do szpitala ze zgniecioną nogą oraz licznymi ranami zewnętrznymi. Noga Wierzbowskiej została tak mocno zgnieciona, że musiała zostać zoperowana. Według Anny Wierzbowskiej, która opisała przerażające zdarzenia w mediach społecznościowych, bus jechał z bardzo dużą prędkością. Patrząc na to, jak mocno auto zostało uszkodzone, można domyślać się, że kierowca znacznie przekroczył prędkość dozwoloną w terenie zabudowanym.
Anna Wierzbowska – sportsmenka poruszyła bardzo ważny problem
Niemal wszystkie momenty wypadku, Anna Wierzbowska dokładnie opisywała na swoich profilach w social media. Po co? Sportsmenka słusznie zwróciła uwagę na niebezpieczeństwo na drogach, a także na to, że tego typu sytuacje zawsze nas czegoś uczą. Jej zdaniem takie sytuacje mogą sprawić, „że marzenia o sukcesie sportowym można w jednej minucie wyrzucić do kosza”. Niewątpliwie jest w tym bardzo dużo prawdy, ponieważ kobieta zmuszona była odwołać swoje najbliższe starty. Czy będzie mogła powrócić do sportu? Znając jej siłę i determinację, na pewno zrobi wiele, aby ponownie sprawdzić swoje możliwości na igrzyskach.
Cała sytuacja pokazuje jednak siłę wypadków samochodowych. Nie zawsze musi być to wielki karambol na autostradzie. Choć nie znamy jeszcze wyników postępowania policyjnego, to należy podkreślić, że kierowcy bardzo często marginalizują obecność rowerzystów na drodze. Wydaje im się, że rowerzysta jest gościem i powinien ustąpić pierwszeństwa w każdej sytuacji. To, że samochód jest większy i cięższy, nie oznacza, że wszędzie ma pierwszeństwo. W tym przypadku sprawa dotyczy znanej sportsmenki, więc została głośno poruszona w mediach. Codziennie jednak zdarzają się wypadki z udziałem „zwykłych” rowerzystów, które niosą równie poważne obrażenia.
