Wypadek Pawła Królikowskiego – kto zawinił?
Kilka miesięcy temu poruszyliśmy sprawę wypadku Pawła Królikowskiego, aktora znanego m.in. z popularnego serialu Ranczo. Królikowski spowodował wypadek, w którym liczne obrażenia poniosła 74-letnia pasażerka autobusu miejskiego. Dziś sprawa aktora ponownie wróciła. Dlaczego? Zdaniem Królikowskiego nic złego się nie stało i nie powinien być obarczony winą za powstałą sytuację. Czy rzeczywiście wypadek Pawła Królikowskiego wydarzył się z winy innego kierowcy?
Wypadek Pawła Królikowskiego – szczegóły zdarzenia
Sytuacja drogowa, w której uczestniczył Paweł Królikowski wydarzyła się 2 października na jednej z warszawskich. Aktor jechał wówczas swoim terenowym samochodem marki Audi Q6. Kiedy do ruchu próbował się włączyć autobus miejski, aktor nie ustąpił mu pierwszeństwa. W konsekwencji mogłoby dojść do niebezpiecznego zderzenia. Tego na szczęście udało się uniknąć, ponieważ kierowca autobusu maksymalnie zjechał na bok i ostro zahamował. Niestety jednak nie wszyscy pasażerowie utrzymali równowagę. Jedną z osób, które ucierpiały najbardziej była 74-letnia pasażerka autobusu, Barbara N. Kobieta na skutek silnego uderzenia przewróciła się i rozbiła głowę. Aby powrócić do pełni zdrowia, Barbara N. przeszła długą i kosztowną rehabilitację.
Zdaniem prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie winę za spowodowanie niebezpiecznej sytuacji oraz za obrażenia Barbary N. W związku z tym aktorowi postawiono zarzuty. Niestety okazuje się, że wypadek Pawła Królikowskiego nie dla wszystkich był tak jednoznaczny. Paweł Królikowski nie widzi w całej sytuacji swojej winy. Po kilku miesiącach od zdarzenia aktor publicznie przyznał, że kobieta nie powinna rościć do niego żadnych pretensji.
Wypadek Pawła Królikowskiego – śledztwo prokuratury
Biegli niemal od razu po zebraniu wszystkich materiałów rozpoczęli śledztwo w sprawie wypadku Pawła Królikowskiego. Prokurator Mariusz Dubowski publicznie oznajmił, że po rekonstrukcji wydarzeń ustalono, że aktor jest winny spowodowania przedmiotowego zdarzenia. W praktyce oznacza to, że jest on jedyną osobą, która powinna ponieść konsekwencje. Zarówno uczestniczy wypadku, jak i fani i opinia publiczna spodziewali się, że Królikowski przyjmie na siebie całą winę oraz przeprosi.
Wypadek Pawła Królikowskiego – niespójne wersje przebiegu wydarzeń
Niestety Paweł Królikowski nie chciał złożyć wyjaśnień. Dlaczego? Bardzo często uczestnicy wypadków na początku są w szoku, boją się lub nie są w stanie odpowiednio zrelacjonować wydarzeń. Tutaj jednak chodzi o zupełnie inną kwestię. Zdaniem aktora jest on w stu procentach niewinny więc nie musi się tłumaczyć. Zgodnie ze starym powiedzeniem „tylko winny się tłumaczy” Królikowski obmówił zeznań i współpracy z prokuraturą. Jest to całkowicie inna wersja od tej, którą potwierdzają świadkowie, kierowca Miejskich Zakładów Autobusowych oraz pasażerowie, którzy znajdowali się w autobusie. Jeśli sędzia prowadzący sprawę przychyli się do opinii prokuratury, aktorowi grozi od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.