Wypadek wiceministra Zielińskiego — to nie była pierwsza taka sytuacja?
Warto przyjrzeć się bliżej sytuacji, w której znalazła się żona posła. Nie był to pierwszy wypadek, który spowodowała Liliana Zielińska. W 2003 roku kobieta jadać samochodem marki seat cordoba wyjechała z drogi podporządkowanej i uderzyła w bok mercedesa, który poruszał się drogą z pierwszeństwem przejazdu. Na skutek wymuszenia pierwszeństwa przez Zielińską, mercedes zderzył się z jadącym z przeciwnego kierunku busem.
W mercedesie była wówczas Celina L. Oraz jej dwaj synowie. Cała trójka przeżyła dzięki kierowcy busa, który wyciągnął ich nieprzytomnych na drogę i udzielił pierwszej pomocy. Kilka sekund po tym, jak kierowca wyciągnął poszkodowanych, mercedes zapalił się. Kobieta do dziś nie powróciła do pełni zdrowia i porusza się na wózku inwalidzkim. Co ciekawe, Liliana Zielińska nie poniosła kary za spowodowanie wypadku oraz za nieudzielenie pomocy poszkodowanym. W 2003 roku, kiedy doszło do zdarzenia, mąż Zielińskiem zasiadał w parlamencie jako poseł z ramienia PiS.
Wypadek wiceministra Zielińskiego – dlaczego śledztwo zostało umorzone?
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że białostocka prokuratura umorzyła dochodzenie w sprawie wypadku drogowego. Biegli z zakresu medycyny sądowej stwierdzili, że uczestnicy wypadku nie obnieśli żadnych długotrwałych obrażeń. U żadnego z uczestników nie doszło do naruszenia czynności narządu ciała ani rozstroju zdrowia trwającego dłużej niż 7 dni.
Zgodnie z obowiązującą procedura prawną, decyzja prokuratury czeka teraz na uprawomocnienie. Kiedy to nastąpi, zebrane materiały oraz decyzje zostaną przekazane policji, która przeprowadzi sprawę o wykroczenie. W praktyce oznacza to, że żona wiceministra Zielińskiego nie musi obawiać się kary pozbawienia wolności do lat 3 czy nawet odebrania prawa jazdy. Kobieta zostanie ukarana jedynie grzywną.
Wypadek wiceministra Zielińskiego – kolejne pechowe zderzenie
Niestety w ostatnim czasie nie brakuje kolizji i wypadków z udziałem najważniejszych osób w państwie, posłów oraz ich bliskich. Wypadki zdarzają się wszędzie i każdemu, ponieważ jesteśmy tylko ludźmi. Przykre jest jednak to, że kiedy mówimy o politykach, sprawy najczęściej zostają umorzone lub przerywa się prowadzenie śledztwa. W czasach, kiedy bardzo dużo mówi się o równości obywateli względem prawa oraz o równemu wymierzaniu kar, ci, którzy stanowią prawo, okazują się bezkarni.
Wypadek wiceministra Zielińskiego to kolejna niewyjaśniona sytuacja, która została potraktowana bardzo powierzchownie. Żona wiceministra po raz drugi uniknie kary. Miejmy nadzieję, że kobieta wyciągnie właściwe wnioski z tych dwóch zdarzeń i nie spowoduje kolejnego, które mogłoby mieć o wiele poważniejsze konsekwencje.
Przeczytaj również:
Fundacja Otylii Jędrzejczak otrzymuje kolejną pomoc
