Minęło 35 lat od zaprezentowania modelu Skoda Furgonet szerokiej publiczności. Prototypy nie doczekały się seryjnej produkcji – wielka szkoda.
Skoda to marka która nie musi się dziś martwić o miejsce na motoryzacyjnej mapie Europy. Koncern zawdzięcza to głównie świetnej intuicji co do zapotrzebowania na rynku. Bieżąca analiza trendów motoryzacyjnych pozwoliła Skodzie być na czasie i reagować w miarę elastycznie. BAZ Skoda Furgonet, o której dziś pamiętają naprawdę nieliczni, była prototypem który udowadnia, jak szybko producent reagował na pojawiające się przesłanki nowych potrzeb konsumenckich. Współcześnie, kiedy właściwie wszystko już wymyślono, nie potrafimy docenić pracy, jaką musieli wykonać konstruktorzy i projektanci, by dostarczyć na rynek dokładnie to, co spodoba się odbiorcy. Skoda miała takie zespoły – i wykorzystywała ich potencjał.
Z postępem, z osiągnięciami…
Lata osiemdziesiąte ubiegłego tysiąclecia to czas, w którym dynamicznie poszukiwano nowych stylów i nowych rozwiązań. To wtedy właśnie pojawiło się najwięcej prototypów – od różnych producentów. Niektóre były wdrażane do seryjnej produkcji i podbijały rynki – inne nie otrzymały tej szansy – choć historia często pokazuje, że był to błąd. Skoda Furgonet mogła być właśnie jednym z takich niezrealizowanych planów.
Moda na auta użytkowe rozpoczęła się właśnie w latach osiemdziesiątych. Na bazie rynkowych hitów z segmentu aut osobowych, próbowano konstruować samochody z przeznaczeniem do zadań specjalnych – a czasem po prostu samochody praktyczne. Zachowując znany konsumentowi przód, starano się uzyskać coś więcej. Pojazd miał być utylitarny – gotów do wszechstronnego wykorzystania. Skoda aktywnie włączyła się w te próby.
Trochę dostawczak, a trochę nie
Skoda 1203, która w gamie modeli tego producenta uchodziła za podstawowe auto użytkowe, miała już swoje lata. I swoje defekty. I była już opatrzonym modelem, który wcale nie robił zawrotnej kariery. No i była jednak nieco za duża – biorąc pod uwagę bieżące oczekiwania i modę panującą na rynku. Potrzebne było bardziej kompaktowe auto, nawet kosztem ładowności, która w Skodzie 1203 wynosiła 800kg. Taki trochę dostawczak – a trochę nie. Samochód niewielki, ale pakowny. Lekki, ale pojemny. No i miał wyglądać nowocześnie – jak na ówczesne kanony. Poszukiwania modelu, na bazie którego można było spróbować wyprodukować jakiś prototyp, nie trwały przesadnie długo…
BAZ Skoda Furgonet
Zespół BAZ z Bratysławy postanowił postawić na flagowiec – Skodę 105. Podwozie zostało lekko wydłużone, a tylna oś wsmocniona – na wzór 1203. Wnętrze i wiele elementów napędowych przejęto z bazowej Skody 105. Efekt, który został zaprezentowany w drugiej połowie 1982 roku, spełniał oczekiwania. Samochód testowano w dwóch wersjach napędowych – z silnikiem 1046 ccm o mocy 46 KM oraz z jednostką 1174 ccm o mocy 52 KM. Silnik zamontowano z tyłu – tak jak w osobowych wersjach. Wskutek takiego rozwiązania, powierzchnia bagażowa miała dwa poziomy.
Zbudowano kilka prototypów, w różnych konfiguracjach. Skoda Furgonet rozpędzała się do prędkości 120 km/h. Przy ładowności prawie 500 kg poruszała się dość sprawnie. Wyglądała, jak na ówczesne czasy, rewelacyjnie. Dokładnie tak, jak oczekiwano. Przód, znany z flagowego modelu, zwracał uwagę użytkowników – a reszta służyła do celów użytkowych, tak jak zaplanowano. Całość prezentowała się, jak się wydaje, dokładnie tak jak się tego spodziewano.
Co poszło nie tak?
Dlaczego właściwie ten prototyp nie wszedł do produkcji seryjnej? Właściwie nie wiadomo. Trzy egzemplarze, które pojawiły się jako materiał do testów, właściwie sprawdziły się zarówno w jeździe, jak też pod względem użytkowym. Być może, tak jak w wielu przypadkach, zabrakło środków. A może odwagi do rozpoczęcia seryjnej produkcji, która zawsze stanowi pewne ryzyko. Skoda Furgonet pozostała tylko projektem, a prototypy nie doczekały się potomstwa. W tym roku minęło 35 lat od zaprezentowania ich światu.
Wszystkiego najlepszego!
https://bezpiecznapodroz.org/fiat-1100-coupe-fantastyczny-prototyp