Wypłacane zaniżone świadczenie jest niestety powszechną praktyką wśród towarzystw ubezpieczeniowych. Wszystko wygląda pięknie i kolorowo kiedy płacimy składki – nie jest już tak, gdy faktycznie doznajemy uszczerbku na zdrowiu i domagamy się należnego odszkodowania…

W dniu 15 lutego 2013 r. kierujący samochodem osobowym Damian L. poruszając się w terenie zabudowanym z nadmierną prędkością, nie mniejszą niż 100 km/h, stracił kontrolę nad kierowanym przez siebie pojazdem, wjechał na chodnik uderzył stojący tam pojazd, który następnie uderzył w stojących obok pieszych. W wyniku wypadku poszkodowany został Szymon Ch.
Poszkodowany doznał dwumiejscowego wieloodłamowego złamanie kości piszczelowej prawej, niestabilności wielopłaszczyznowej stawu lewego – uszkodzenia więzadeł: krzyżowego przedniego i tylnego oraz więzadła pobocznego przyśrodkowego a także złamanie żeber VI, VII i IX po stronie lewej. Został on przewieziony na Oddział Ortopedyczny Szpitala Powiatowego, gdzie przybywał do dnia przez najbliższe 5 dni. W dniu 16 lutego wykonano operacyjne zespolenie kości piszczelowej prawej z użyciem gwoździa śródszpikowego. W okresie od dnia 21 lutego 2013 r. do dnia 03 marca 2013 r. Poszkodowany Szymon Ch. poddał się szeregowi zabiegów mających na celu przywrócenie sprawności organizmu. Pięć dni później poszkodowany został ponownie przyjęty na Oddział Ortopedyczny celem leczenia operacyjnego wielowięzadłowych uszkodzeń stawu kolanowego lewego. Wykonano rekonstrukcję obu więzadeł krzyżowych przy użyciu mocowania śrubami tytanowymi.
Zaniżone świadczenie ? Możesz walczyć o więcej
Poszkodowany Szymon Ch. wskazał, że wskutek doznanych obrażeń kończyn został unieruchomiony w łóżku, a następnie poruszał się o kulach. Tym samym uszkodzenia ciała powstałe na skutek wypadku skutkowały jego całkowitą niezdolnością do pracy oraz uniemożliwiały mu normalne funkcjonowanie, bowiem przez ponad 3 miesiące poszkodowany odczuwał silny ból. Szymon Ch. samodzielnie w dniu 6 stycznia 2014 roku zgłosił roszczenia do odpowiedzialnego Towarzystwa Ubezpieczeń, które wypłaciło mu jedynie kwotę 18.500 zł tytułem zadośćuczynienia .
Sprawa została przekazana do kancelarii i skierowana do postępowania sądowego. Wyrokiem z maja 2017 r. Sąd Okręgowy przyznał na rzecz Szymona Ch. Dodatkową kwotę 70 000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z odsetkami od dnia zgłoszenia szkody tj. 6 stycznia 2014 r. oraz ustalił odpowiedzialność na przyszłość za skutki wypadku z dnia 15 lutego 2013 r.
Łączny wynik w sprawie 88 500,00 zł.
Nie wiesz jak dobrać odpowiedniego ubezpieczyciela – zapoznaj się z tym artykułem