Fiat 126p Wadera powstał jedynie w 20 egzemplarzach. Okazało się, że naród woli jednak formę DIY, czyli – śrubokręt, garaż i własną fantazję…
Historia polskiego Malucha jest niezwykła. Autko zaskarbiło serca milionów kierowców na całym świecie – i to nie tylko w czasach swojej świetności. Ostatnio na oczach mediów z różnych zakątków globu, aktor Tom Hanks zachwycał się perełką naszej motoryzacji. Mały Fiat ma w sobie coś, co nie tylko stanowi fenomenalnie modny współcześnie akcent retro. Ma osobliwy urok i ponadczasową charyzmę. Dlatego też wielu koneserów do dziś pielęgnuje doskonale zachowane egzemplarze, mające dziś wartość sentymentalną i materialną. Maluch doczekał się również licznych wariacji, odzwierciedlających jego uniwersalność. Jednym z mniej znanych wariantów jest Fiat 126p Wadera – Maluch inspirowany Jeepem.
Sky is the limit
Fiat 126p Wadera jest przykładem na to, że Malucha można było dość swobodnie modyfikować, uzyskując naprawdę atrakcyjne wersje. Niezwykłą kreatywnością popisała się załoga firmy Fibra-Studio z Mikołowa. Jeszcze w latach, gdy polski Maluch dopiero rozpoczynał prawdziwy podbój świata, projektanci i konstruktorzy z miasteczka niedaleko Katowic postanowili ukazać inną twarz tego modelu. Nie oni jedni zresztą – wersji Malucha powstało nieskończenie wiele. Był ukazywany jako kabriolet, pick-up, kombi – a nawet jako limuzyna. Jedynie wyobraźnia twórców graniczała projekt. Taki właśnie był Fiat 126p Wadera.
Limited edition
Małych Fiatów w wersji Wadera powstało zaledwie 20 egzemplarzy – na tyle dużo by nie można było mówić o prototypowym modelu, na tyle mało by zaprzeczyć masowej produkcji. Taka, można by rzec, limitowana edycja dla koneserów starej polskiej motoryzacji. Do dziś zostało jedynie kilka. Ich cechą charakterystyczną jest to, że każdy jest nieco inny. Nie ma dwóch zupełnie identycznych – co stanowi dodatkowy atut dla kolekcjonera. Fiat 126p Wadera ma jeszcze jedną zaletę – według wielu, w dość prosty sposób można na bazie zwykłego Malucha zbudować własną wersję.
Do it yourself
Pomysłodawcy modelu Fiat 126p Wadera, po uzyskaniu pozytywnej opinii co do parametrów bezpieczeństwa oraz ogólnych właściwości pojazdu, wypuścili go w świat. Badania przeprowadzono w Przemysłowym Instytucie Motoryzacji. Auto okazało się świetne i natychmiast znalazło się wielu pasjonatów, którzy postanowili samodzielnie zbudować takie. Całe wnętrze i układ jezdny pozostawał bazą od Malucha. Natomiast karoseria i parę detali – oraz większe opony – pokazywały, że jest to unikat. Przedni grill, wyraźnie inspirowany Jeepem oraz przednie lampy – rodem z Forda Fiesty – nadawały temu modelowi terenowego wyglądu. Twórcy wycenili swoje dzieła na 45 milionów złotych i ogłosili zbieranie zamówień. Czas realizacji jednego zamówienia szacowali na maksymalnie miesiąc. Finalnie okazało się, że naród woli jednak formę DIY, czyli – śrubokręt, garaż i własną fantazję.
https://bezpiecznapodroz.org/elv001-kolejny-prototyp