Bezgotówkowe mandaty. Ile już zapłaciliśmy?
Od stycznia br. oddziały drogówki wyposażone są w terminale płatnicze. Kierowcy, którzy zostaną zatrzymani za złamanie przepisów i zostaną ukarani mandatem, mogą go zapłacić bezpośrednio u funkcjonariusza. Na początku bezgotówkowe mandaty wzbudziły bardzo dużo emocji i wielu kierowców podchodziło do nich sceptycznie. Dwa miesiące po wprowadzeniu terminali widać jednak, że Polacy chętnie opłacają mandaty kartami płatniczymi. Ile już zapłaciliśmy?
Bezgotówkowe mandaty – Polacy chętnie płacą kartami?
Na razie dostępne są dane za styczeń. Podczas pierwszego miesiąca od wprowadzenia terminali płatniczych policjanci przyjęli ponad 1100 płatności kartą. Łączna kwota mandatów zapłaconych kartami to ponad 133 tysiące złotych. Mogłoby się wydawać, że 1,1 tysiąca mandatów to nie jest zawrotna liczba w porównaniu z całkowitą liczbą mandatów, jakie kierowcy otrzymali w styczniu. Pamiętajmy jednak, że styczeń był tzw. miesiącem wdrożeniowym. Program oficjalnie został uruchomiony od 1 lutego, więc można spodziewać się, że liczba płatności bezgotówkowych z miesiąca na miesiąc będzie coraz większa.
Bezgotówkowe mandaty – ukłon w stronę kierowców?
Obecnie w terminale płatnicze wyposażonych 1890 oddziałów policji drogowej. Kierowcy mogą płacić mandaty nie tylko za pomocą kart płatniczych, lecz także za pomocą telefonów komórkowych, wyposażonych w aplikację BLIK. Dariusz Marcjasz, wiceprezes zarządu KIR podkreśla, że upowszechnienie płatności bezgotówkowych jest bardzo istotna przede wszystkim z punktu widzenia kierowców:
„Popularyzacja obrotu bezgotówkowego jest jednym z priorytetów administracji państwowej. Proces ten powinien jednak przebiegać kompleksowo – tak w obszarze komercyjnym, jak i publicznym. Umożliwienie regulowania mandatów za wykroczenia drogowe kartą lub telefonem to oczekiwana zmiana na lepsze. Dla kierowców oznacza to znacznie większą wygodę i dużą oszczędność czasu dzięki uniknięciu zbędnych formalności”.
Pamiętajmy, że mimo wprowadzenia terminali, nadal mandaty mogą być opłacane w tradycyjny sposób, np. na poczcie.
Bezgotówkowe mandaty – płatności nie tylko za mandaty
Program upowszechniania płatności bezgotówkowych odejmie również inne jednostki administracji publicznej. Terminale od początku roku pojawiają się m.in. w urzędach marszałkowskich, urzędach miast i gmin oraz w starostwach powiatowych. Jak pokazują statystyki, petenci chętnie dokonują opłat bezgotówkowo. W styczniu, we wszystkich urzędach wyposażonych w terminale płatnicze przyjęto 255 tys. transakcji bezgotówkowych o wartości 32,2 mln zł.
Bezgotówkowe mandaty – czy będą kolejne zmiany?
Zdaniem kierowców nowa forma płatności to przede wszystkim szybsze ściąganie mandatów od ukaranych. Wygoda kierowców wydaje się jedynie wartością dodaną, a najważniejszym aspektem zmian jest szybsza ściągalność należności.
Kierowcy zgodnie mówią, że zdecydowanie lepszą zmianą byłoby wydłużenie okresu na zapłatę mandatu. Nie każdy może pozwolić sobie na zapłacenie kary od razu. Skoro chcemy stworzyć przyjazne państwo, które propaguje politykę proobywatelską, może powinniśmy pozwolić na większą elastyczność i swobodę? Z punktu widzenia kierowców najlepszą zmianą byłaby jednak mniejsza liczba wystawianych mandatów i mniejsze kary za wykroczenia na drogach.
Przeczytaj również:
Warszawa 210 – co by było, gdyby… ?