Trabant 601 – to samo, tylko inaczej
Trabant 601 pojawił się na rynku w roku 1964. Biorąc pod uwagę kwestie mechaniczne, z początku nie różnił się praktycznie niczym względem Trabanta 600. Jednak okazało się, że hasło reklamowe dla Trabanta P50/P60 „ Mały samochód z wielką przyszłością” miało stać się prorocze, jeśli chodzi o model 601. Jednak dalsze lata pokazały, że była to przyszłość wielka, jeśli chodzi o staż produkcji, a nie o rozwój. Trabant 601 Miał pozostać w produkcji przez kolejne 26 lat. Nie tylko był najpopularniejszym samochodem w NRD, ale również stał się ikoną popkultury i elementem historii, symbolem przełomowego momentu.
Na początku kariery był obiektem westchnień ludzi zaczynających motoryzacyjną karierę, w latach 70. zaczął się jednak dramatycznie szybko starzeć. W latach 80. drobne modernizacje mogły co najwyżej zmniejszyć uciążliwość eksploatacji, a początek lat 90. przyniósł koniec Trabanta.
Trabant 601 – Co nowego?
Trabant 601 nie wprowadzał w porównaniu do 600-ki żadnej rewolucji. Pozostał ten sam układ napędowy, zawieszenie, płyta podłogowa i niestety, ciągle 6 voltowa instalacja elektryczna.
Nowością było za to nadwozie. Dziś, co złośliwsi, mówią o szpetocie Trabanta. Jednak jeśli podejdziemy do tematu uczciwie, Trabant 601 na pewno nie wyróżniał się in minus. Może nie dyktował bieżących trendów, ale nie był odmieńcem. Gdy przyjrzeć się jego stylistyce, możemy się dopatrzeć inspiracji projektami Pinin Fariny z przełomu lat 50. i 60. . Popatrzmy choćby na Peugeota 404, czy Austina A55 Mk II. Oczywiście Trabantowi brakuje ich proporcji i wycyzelowanych detali, ale też i klasa samochodów zupełnie inna.
Trabant 601 – Niewielki wybór
W ofercie pozostawiono dwie podstawowe wersje nadwoziowe – dwudrzwiowego sedana i trzydrzwiowe combi, które w 1966 zastąpiło Trabanta 600 Combi. Niedługo później wprowadzono również Lieferwagena, czyli dwumiejscowego vana. Nowe nadwozie przejęło jednak deskę rozdzielczą z Trabanta 600, malowaną na biało. Universal, czyli combi, otrzymało klapę podnoszoną do góry, zamiast otwieranej na bok. Sedan niestety utracił niski próg załadunku 600-ki. Teraz klapa kończyła się na poziomie niewiele niższym, niż linia okien. Jednak bagażniki dalej zostały pojemne. Sedan dysponował 415 litrami, a Universal 450, z możliwością powiększenia do 1400.
Obie wersje były wykonywane w trzech poziomach wyposażenia : 601, 601 S (od słowa Sondernwunsch – na specjalne zamówienie), oraz 601 S De Luxe.
Nowością, był model Kubelwagen, który charakteryzowało uproszczone, szczątkowe nadwozie. Zaprojektowano go głównie z myślą o służbach mundurowych. Wprowadzono je w 1966 roku.
Trabant 601 – Zmiany, zmiany, zmiany
Mimo tego, że ogólna koncepcja nie uległa zmianie, to producent starał się wprowadzać ciągle nowe udoskonalenia. Trabant w pierwszej kolejności miał modyfikowane wnętrze. W 1965 roku wszystkie Trabanty otrzymały punkty mocowania pasów bezpieczeństwa z przodu. Jeszcze w tym samym roku trzypunktowe pasy miejsc przednich weszły do wyposażenia standardowego. Do oferty trafiła również wersja dla osób z dysfunkcją jednej z nóg. Hycomat pozwalał na zmianę biegów bez użycia pedału sprzęgła. Od 1966 roku zmieniono kształt prędkościomierza, na przypominający kromkę chleba z formy. Kierownica i deska rozdzielcza od sezonu 1967/1968 były koloru czarnego. W kolejnym roku również klawiszowe przełączniki. Teraz ich miejsce zajęły dwa pokrętła do obsługi oświetlenia i wycieraczek.
Z ważniejszych zmian w roku 1968 było wprowadzenie mocowań pasów bezpieczeństwa dla tylnych miejsc.
Trabant 601 – Jedyny słuszny silnik
Rok 1969 przyniósł pierwszą ważniejszą modyfikację silnika. Moc wzrosła o kolejne 3 KM, względem silnika pochodzącego z 600-ki i teraz wynosiła 26 KM. W tym samym roku powrócono również do stosowania okrągłego prędkościomierza. Ze zmian zewnętrznych można zauważyć nowy wzór kołpaków oraz kratki wlotu powietrza, tej jeszcze tylko w wersjach powyżej podstawowej. W nich nie stosowano już dużego znaczka ze skrzydełkami, a przeniesiono go na pokrywę silnika. Stary wlot i znaczek zniknęły w następnym sezonie definitywnie.