Mio liderem rynku elektroniki motoryzacyjnej – wideorejestratory motorem marki
To już 15 lat odkąd na polskim rynku pojawiła się Marka Mio. W tym czasie zdołała ona powalczyć o pozycję największego dostawcy wideorejestratorów na rynku. W zeszłym roku Mio sprzedało ponad 38% więcej kamerek samochodowych w porównaniu z 2016r. Kluczem do sukcesu okazały się być innowacyjne technologie, dbałość o wysoką jakość i funkcjonalność oferowanych urządzeń.
Mio jest marką, która od kilku lat jest niekwestionowanym liderem wśród elektroniki użytkowej. Jednak, o dziwo, nie zdobywa on u nas takiej popularności ze sprzedaży nawigacji jak wideorejestratorów, które są motorem rynkowego wzrostu marki. Oczywiście wiąże się to z faktem, że coraz więcej kierowców decyduje się na zamontowanie kamerki samochodowej. Dziś jest to perspektywiczny segment rynku, o który walczą producenci elektroniki motoryzacyjnej. Z danych przedstawionych przez Mio wynika, że w ostatnim kwartale ubiegłego roku firma sprzedała o ponad jedną trzecią (35 proc.) więcej kamer samochodowych niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Obecnie Mio może pochwalić się ponad 50 proc. udziałem w rynku wideorejestratorów pod względem wartości sprzedaży oraz 32 proc. wzrostem obrotów od 2013 roku, czyli od momentu rozszerzenia swojego portfolio o pierwsze urządzenia tego typu.
Czym wyróżniają się wideorejestratory Mio?
„Wideorejestratory Mio odróżnia od konkurencji innowacyjność funkcjonalna i najwyższa jakość doceniana przez polskiego konsumenta. Jesteśmy dumni z bardzo pozytywnych opinii o urządzeniach wśród ekspertów i samych użytkowników. To właśnie powoduje, że rośnie zainteresowanie naszymi produktami pomimo cen znacząco wyższych od średniej rynkowej. A jest w czym wybierać. Obecnie dostępne są urządzenia oferujące nagrywanie obrazu w jakości do 2.5K, płynność nagrań do 60 klatek na sekundę, jasną przysłonę o wartości do F1.8, WiFi, czy nawet możliwość transmisji na żywo w serwisie Facebook. Najnowsze urządzenia dają również możliwość rejestrowania tego, co dzieje się za pojazdem, czy nawet monitorowania ciśnienia w oponach, dzięki opcjonalnym akcesoriom” – mówi Mariusz Manowski, CEE Country Director MiTAC Europe
Co dalej?
W najbliższych latach marka Mio stawia przede wszystkim na innowacje i dywersyfikację oferty. „Rynek dojrzał, a wraz z nim dojrzał konsument. Klienci są nadal spragnieni nowości, ale przy okazji dużo bardziej wymagający. Często nie zadowalają ich urządzenia o podstawowych parametrach. Wybierając sprzęt szukają takiego, który jest skrojony dokładnie pod ich potrzeby. Producent, który nie chce wypaść z gry, musi trzymać rękę na pulsie, rozwijać swoją ofertę i inwestować w innowacyjne rozwiązania, bo to dzięki nim ma szansę wyróżnić się na półce. Naszą odpowiedzią na aktualne zapotrzebowanie użytkowników będzie wprowadzenie do sprzedaży zminiaturyzowanych kamer obsługiwanych za pomocą smartfona, które zaprezentujemy w niedalekiej przyszłości „– dodaje Mariusz Manowski