
Skoda CitiGo 5D 75KM – Babskim Okiem
Skoda to niewątpliwie numer jeden na polskim rynku. Dlatego też musi dostosować się do każdego klienta. I chociaż to Fabia i Octavia królują na listach sprzedaży marki, tworzy ona model dostosowywujący się do typowo miejskich klimatów, czyli Citigo. Mały, zwrotny i szalony – taki jest odświeżony model czeskiego producenta. Powiem szczerze, że podczas jazdy nim poczułam dosłownie powiew wiosny (pewnie ze względu na kolorystykę). Ma jedną wadę – silnik o pojemności 1 litra generujący 75KM – naprawdę? Autko z potencjałem na miejską zabawkę, kończy się w momencie przekroczenia 100 km/h. Zapraszam na recenzję Skoda CitiGo 5D 75KM.
Skoda CitiGo 5D 75KM – Pierwsze wrażenia
Ahh. Odnoszę wrażenie, że Czesi to tacy pozytywni ludzie, którzy w poniedziałkowy poranek chcą poprawić mi humor. Wszystko dzięki temu, że poszerzyli swoją gamę kolorystyczną o świeży, zielonkawy kolor, który prezentuje się wyśmienicie. Oprócz tego nie widać spektakularnych zmian, oprócz zwykłych kosmetycznych poprawek, lekko przeprojektowanej maski i grilla, co wpłynęło pozytywnie na zwiększenie przestrzeni w środku pojazdu.
Skoda CitiGo 5D 75KM – Wnętrze
Jak już wspomniałam, dzięki przeprojektowaniu kabiny, zyskała ona na przestronności. Oczywiście, przestrzeń w środku, jeśli chcielibyśmy umieścić 4 osoby jest bardzo ograniczona, ale nie oczekujmy od miejskiego maluszka nadzwyczajnego komfortu i wygody. Cały kokpit urządzony jest bardzo skromnie. Znajduje się na nim mini ekran dotykowy, który powiem szczerze działa bez najmniejszego zarzutu. I odnoszę wrażenie, że wraz z każdym kolejnym modelem od Skody przekonuję się dlaczego klienci tak bardzo pokochali Skodę – za praktyczne, funkcjonalne i przystępne cenowo auta. Trochę nie przemówiły do mnie zielone, lakierowane wykończenia wewnątrz auta – fakt, nadają nowoczesnego, świeżego desingu, ale czy będą one praktyczne, i nie porysują się podczas użytkowania pojazdu?
Skoda CitiGo 5D 75KM – Wrażenia z jazdy
Mały, ale wariat. Pamiętam jak testowaliśmy Twingo GT. Było to auto, z którego jazdy czerpałam niesamowitą frajdę – brzmienie silnika i zostawianie wszystkich w szoku na światłach J Uważam go trochę za auto-zabawkę. I podobnie jest także w przypadku Citigo – jest świetne, bardzo dynamiczne i nadaje się idealnie do jazdy po mieście. Niestety na autostradę trudno byłoby mi nim wyjechać, bo nie dość, że powyżej „setki” przestaje przyśpieszać to jest bardzo podatny na podmuchy wiatru. Choć w warunkach “mieszczańskich” uwierzcie bardzo cieżko uwierzyć, że jedzie się tak małym skromnym pudełkiem. Skoda Citigo to bardzo ważny model i uzupełnienie oferty nie tylko czeskiej marki ale i całego koncernu VW. Jest on także tańszy niż jego Bliźniak VW UP! Wersje bazowe Citigo zaczynają się od 28 990 zł.
Zobacz też Okiem Technicznym