Anuluj Dług – kredyt we Frankach
Wśród internautów i w ogóle w społeczeństwie obserwuje się dyskusję czy w ogóle pomagać „frankowiczom” jakoś szczególnie. Bo niby czemu – powtarzają sceptycy lub krytycy – ten kto wziął kredyt we Frankach (CHF) dziesięć lat temu, bo był bardziej pazerny i przycwaniakował dla kasy, ma mieć lepiej niż ten co wziął w złotówkach (PLN)? Problem w tym, że ten w PLN był kredytem, choć często naciąganym, a ten wzięty w CHF nigdy kredytem nie był, był derywatem, pochodnym instrumentem finansowym, grą spekulacyjną, sprzedaną przez oszukańczy bank jako KREDYT – zwraca uwagę nasz gość Tomasz Parol z Anuluj-Dlug.pl.
W przypadku frankowiczów banki dokonały oszustwa z premedytacją tworząc sobie z tego oszustwa stałe źródło dochodu. Jak rasowy oszust wprowadzały ofiary w błąd lub zatajały informację o prawdziwym charakterze sprzedawanej usługi, prawdziwym przewidywanym jej koszcie, o wielkim ryzyku i sytuacji na rynkach finansowych, wykorzystując często albo przymusową sytuację tych ludzi (pozbawiając ich wcześniej zdolności kredytowej odnośnie PLN) i wkręcając faktycznie proponując pozornie korzystniejsze warunki jak niższa kalkulacja kosztów niż przy innych „kredytach”, stosując niższy niż w innych kredytach poziom udziału własnego (np. Millenium dawał „kredyt” w CHF przy 0% udziału własnego ale już na kredyt w PLN konsument musiałby wyłożyć minimum 20%). A przy tym wiele stron umowy małym druczkiem nie mogło być wynoszone z banku lub kopiowane celem konsultacji. Banki stosowały w stosunku do „Frankowiczów” jeszcze wiele innych sztuczek i typowych oszustw nie tylko przed ale i w trakcie realizacji umowy, na dużo większą skalę niż w stosunku do klientów PLN. Jak rozwiązać tą sytuację, czy obecne Państwo Polskie, Prezydent lub partia rządząca pomagają czy opowiadają się po stronie banków? Na ile ta rzekoma pomoc polityków jest korzystna dla Frankowiczów i zwykłych kredytobiorców, a na ile dla nich zagrożeniem lub kolejnym permanentnym oszustwem? – dowiesz się z poniższej audycji.