Stacje ładowania pojazdów – już nie za darmo
Ostatnio wprowadzone zmiany w przepisach spowodowały, że ładowanie samochodów elektrycznych poprzez stacje ładowania pojazdów nie będzie już darmowe. Dotychczas pobieranie opłat za ładowanie było możliwe, jednak wymagało od operatorów uzyskania specjalnej koncesji. Działo się tak, ponieważ Urząd Regulacji Energetyki sprzedaż prądu do samochodu traktował jako obrót energią, dlatego też wymagana była koncesja. Wielu operatorów nie pobierało opłat z racji na dość skomplikowany proces uzyskania koncesji. Obecnie, po zmianach w przepisach, koncesja nie jest już wymagana.
Stacje ładowania pojazdów – jakie będą koszty
Najnowsze zmiany zaczęły obowiązywać od momentu wejścia w życie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Znosi ona obowiązek uzyskania koncesji w przypadku sprzedaży prądu do pojazdów elektrycznych. Jako pierwszy opłaty wprowadził od 7 maja Greenway Polska czyli największy operator ładowarek samochodowych w Polsce. Kierowcy mają być rozliczani za zużyte kilowatogodziny. Cena zależy od tego czy ładujemy samochód prądem stałym i mocą do 50 kW, czy prądem zmiennym o mocy do 22 kW.
Ceny kształtują się na poziomie 1,89 zł za jedną kilowatogodzinę w przypadku prądu stałego oraz 1,19 zł za jedną kilowatogodzinę w przypadku prądu zmiennego. Operator wprowadzenie opłat tłumaczy przede wszystkim kosztami utrzymania ładowarek oraz planami rozwojowymi. Z roku na rok ogólnodostępnych ładowarek ma być coraz więcej. Do 2020 roku ma być ich aż 200, w tym 10 stacji ultra szybkiego ładowania.
Stacje ładowania pojazdów – to nie darmowe miejsce postojowe
Nowe opłaty za kilowatogodziny to nie koniec niespodzianek. W celu zwiększenia dostępności ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów zostaną także wprowadzone dodatkowe opłaty za postój na miejscu do ładowania. Opłaty te będą naliczane po 180 minutach postoju w przypadku stacji ładowania prądem zmiennym oraz poi 45 minutach w przypadku ładowania prądem stałym. Opłata wyniesie około 40 groszy w przypadku operatora Greenway. Jak będzie w przypadku innych operatorów, tego nie wiadomo. Z kolei ta opłata tłumaczona jest tym, że wielu kierowców samochodów elektrycznych traktowało miejsce przy stacji ładowania jako darmowe miejsce postojowe.
Zobacz również: Niemiecki plan elektromobilności