Auto z historią – Mercedes W140 – prawdziwa S klasa
Mercedes W140 – tego modelu chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Mercedes klasy S to flagowa limuzyna marki z gwiazdą na masce produkowana w latach 1991-1998. Sprzedawany był w 2 wersjach – limuzyna oraz wersja coupe z oznaczeniem C140. W momencie sprzedaży był jednym z największych, najbardziej zaawansowanych technologicznie i najbardziej prestiżowych aut. Jak na lata 90-te posiadał technologię o której inni producenci mogli tylko pomarzyć. Praktycznie wszystko co mogło było elektryczne. Dziś udogodnia takie jak sterowana kolumna kierownicza czy klimatyzacja strefowa, ESP, boczne poduszki powietrzne są spotykane nawet w mniejszych autach, ale system domykania drzwi wciąż jest dostępny tylko w samochodach klasy premium mimo, że od debiutu W140 minęło już 27 lat. Wielu twierdzi, że to ostatnia prawdziwa i niezawodna S klasa. Do dziś jest jednym z najlepiej wyciszonych i komfortowych samochodów. Jego następca Mercedes W220 nie wzbudzał już tylu pozytywnych emocji, a wręcz dużo mówiło się o jego zawodności. W pewien sposób w koncernie Daimler sami to przyznali, ponieważ na płycie podłogowej W140, mimo że już produkowany był W220, zbudowano najbardziej luksusowego Mercedesa – Maybacha w wersjach 57 oraz 62.
Mercedes W140 – Silniki – pełna gama do wyboru
W S klasie klienci mogli praktycznie dowolnie dobierać wyposażenie dzięki któremu nawet najdłuższe trasy było bardzo komfortowe. Jeżeli chodzi o silniki również można było wybierać. Moc silnika zaczynała się od 150 KM w 3,5 litrowym dieslu do 408 KM w 6-litrowej benzynie. Najoszczędniejszą jednostką był 177 konny diesel z 5 biegową automatyczną skrzynią biegów, który według producenta mógł przejechać 100 kilometrów spalając mniej niż 9 litrów. Prędkości maksymalne zaczynały się od 185 km/h, jednak w większości jednostek były ograniczone do 250 km/h. Ograniczenia były te zdjęte w wersjach usportowionych przez Brabusa. Były różne „podkręcane” wersje Brabusa, Carlssona i AMG. Osiągi w zależności od wersji miały od takich, które można było osiągnąć seryjnymi wersjami, jednak były takie, których dźwięk i osiągi zapierały dech w piersiach. Najmocniejszy z nich – 7,3 litrowy „potwór” o mocy 582KM osiągał prędkość maksymalną 320 km/h i rozpędzał tą ponad 2-tonową limuzynę do setki raptem w 4,5 sekundy!
