VW T-Roc TSI 150KM
Jeśli udział SUVów w sprzedaży przekroczył już 25%, jeśli takie firmy jak Mitsubishi planują produkować jedynie jedno małe auto miejskie bo reszta gamy to SUVy to co? To trzeba poszerzać wachlarz o VW T-Roc TSI 150KM. Jest zapotrzebowanie na małe samochody, Tuareg jest świetny ale wielki i drogi, Tiguan już sprzedaje się w większej ilości. Zawdzięcza to i gabarytom i cenie, brakowało jeszcze mniejszego auta takiego głównie dla rodziny i do miasta więc stworzono go na platformie użytej do Polo. Taki zabieg powoduje obniżenie kosztów nie tylko produkcji ale i projektowania i oczywiście wdrożenia. Mamy tu podłogę z Polo, silniki używane w całym koncernie, to samo tyczy się skrzyń biegów i elementów zawieszenia ale też mnóstwo detali.
To powoduje że VW ma niesamowicie wysokie marże a przy tym wszystkie elementy montowane w tak dużych ilościach są dopracowane do perfekcji. Pytanie czy jakiś księgowy widząc tak dużą niezawodność produktów poszuka tańszych komponentów. Nie raz pazerność zarządu, akcjonariuszy, księgowych niszczyła gigantów. Tak upadł w 2008 roku GM gdzie bez pomocy Rządu Federalnego by nie przetrwał. T-Roc jest bardzo ładnym autem, niestety księgowi zaszaleli z wnętrzem i jest ono miejscami żenująco tanio zrobione!!! Na szczęście mamy kilka poziomów wyposażenia więc jeśli więcej i więcej i więcej zapłacimy to będzie lepiej.
A teraz okiem technicznym
VW T-Roc TSI 150KM – Silnik/skrzynia
Silnik to stary dobry znajomy ze Skody, Seata czy Audi, jeden z najszerzej stosowanych silników benzynowych z doładowaniem i wtryskiem bezpośrednim. Z rozwierconej pojemności do 1500cm3 wyciśnięto 150KM już przy 5000 obr/min oraz 250Nm momentu obrotowego pomiędzy 1500 a 3500 obr/min. Takie zestawienie parametrów zapewnia bardzo dobrą dynamikę co przy masie samochodu gotowego do drogi na poziomie 1350 kg sprawia że jazda jest czystą przyjemnością i spowoduje że nie będziecie się zastanawiali nad wyborem wersji silnikowej. Nasza „testówka” ma skrzynię biegów manualną o sześciu przełożeniach ale występuje też dwusprzęgłowy automat o siedmiu biegach. Jednak nie narzekaliśmy bo manual chodzi bardzo precyzyjnie a przy tej elastyczności motoru nasze obchodzenie się z lewarkiem było sporadyczne ale i sprzęgło wykazuje lekkość obsługi, nawet w korkach nie męczy kierowcy. Dynamika na poziomie 8.3 do setki ociera się o sportowe auto co w SUVach rzadko spotykane.
VW T-Roc TSI 150KM – Zawieszenie/koła/hamulce
Zawieszenie jest jak w większości aut z przodu na kolumnach McPherson. Z tyłu zaś belka skrętna to już standard . Nasze auto wyposażono w koła 215/40×18 i choć zawieszenie nie było specjalnie twarde to koła dają dodatkowy zapas pewności w zakrętach. Cierpi na tym trochę komfort. Opony z niskim profilem oznacza lepsze trzymanie się drogi na zakrętach ale hamowanie jest bardziej skuteczne. Hamulce choć nie sprawiają wrażenia mocno sportowych to nawet przy specjalnych próbach przegrzania tarcz nie sprawiły wrażenia faddingu co w końcu w tym aucie jest miłym zaskoczeniem. Jest możliwość za dodatkową opłatą zamówić regulowane amortyzatory wtedy otrzymamy 3 poziomy twardości zawieszenia i 5 programów sterowania mechaniką pojazdu. Różne nastawy skrzyni, wspomagania kierownicy oraz pracy silnika.
VW T-Roc TSI 150KM – Ekonomia
I tu jest pewne rozczarowanie bo o ile w trasie przy spokojnej jeździe zgodnej z przepisami wystarczyło 5.6L/100km… I nawet na autostradzie przy 140km/h wystarczyło 7.2L/100km to w korkach… W mieście oczywiście udaje się zejść do 6L natomiast jeśli pozwolimy sobie trochę pohasać i użyć tych 150KM to może spotkać nas nie lada zdziwienie bo 9L/100km to norma. Tu nasuwa się pytanie i dylemat, czy odpuszczamy sobie ekonomię ewentualnie uczymy się ecodrivingu.
przeczytaj o nowym Polo na bazie którego zrobiono T-Roc’a