Mandaty za zbyt mały odstęp. Czy czeka nas nowelizacja przepisów?
Kierowcy bardzo często bagatelizują utrzymywanie bezpiecznych odstępów między samochodami. Niestety konsekwencją tego jest duża liczba wypadków. Zbyt mały odstęp między autami na drodze szybkiego ruchu bardzo często ma tragiczne skutki. Obecnie kierowcy mają zachować „bezpieczny odstęp”, jednak żadne przepisy nie regulują tej odległości. Już za kilka miesięcy bezpieczna odległość ma być konkretnie zdefiniowana, a za nieprzestrzeganie ich będą nam grozić kary.
Mandaty za zbyt mały odstęp – co mówią przepisy
Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad nowelizacją przepisów, które mają jasno określać minimalną odległość między pojazdami. Obecnie polskie przepisy regulują kwestię odstępów podczas jazdy w tunelu o długości min. 500 metrów. W takiej sytuacji odstępy między pojazdami muszą wynosić min. 50 metrów. Na wszystkich innych drogach kierowcy są zobligowani do utrzymania odstępu „niezbędnego do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu”. Niestety bardzo często przepis ten jest łamany i kierowcy nie zachowują niezbędnych odległości. Skutkiem tego jest duża liczba stłuczek oraz karamboli.
Mandaty za zbyt mały odstęp – czy nowe przepisy są potrzebne?
Policyjne statystyki jasno pokazują, jak dużym problemem jest brak bezpiecznej odległości między pojazdami. Właśnie z tego powodu na autostradach w 2017 roku doszło do aż 117 wypadków. Na skutek tych zdarzeń zginęło 11 osób, a 184 osoby obniosły obrażenia. Porównując te dane z rokiem 2016 widać, że z roku na rok skala problemu jest coraz większa. Wówczas doszło „jedynie” do 83 takich zdarzeń, w których zginęło 6 osób.
Mandaty za zbyt mały odstęp – przepisy jak w Niemczech?
Podobne przepisy funkcjonują już m.in. w Niemczech i we Francji. W tych krajach odstęp między pojazdami ma wynosić tyle, ile połowa prędkości. Dla przykładu, jeśli jedziemy autostradą z prędkością 140 km/h, musimy zachować odstęp min. 70m. U naszych zachodnich sąsiadów mandat za zbyt mały odstęp wynosi 200 euro.
Na razie nie wiadomo, jak Ministerstwo Infrastruktury określi „bezpieczną odległość” oraz jakie będą kary za nieprzestrzeganie przepisów. Wiadomo jednak, że resort w pierwszej kolejności chce wprowadzić nowe przepisy dla ruchu na drogach ekspresowych i autostradach, ponieważ to właśnie tam zbyt małe odstępy są przyczyną tragicznych wypadków. Urządzenia LTI 20/20 TrueCam, którymi policjanci mierzą prędkość na drogach są wyposażone w aplikację do mierzenia odległości między pojazdami. Dzięki temu funkcjonariusze nie będą mieli problemu z egzekwowaniem przepisów jak tylko wejdą w życie.
Przeczytaj również:
Monika Godlewska miała wypadek