Bezpieczny Zakup Renault Twizy
Pojazdy elektryczne stają się coraz mocniejszym asem wśród konkurencji. Nie da się zaprzeczyć, że są one przyszłością motoryzacji i następcami samochodów z napędem spalinowym. U nas nadal nie są zbyt popularne, ale producenci nie śpią a działają. Z ich pracy wychodzą różne efekty – jednym z kontrowersyjnych pomysłów jest właśnie Renault Twizy. Niespotykany, innowacyjny, zasilany prądem samochód. Mikrosamochód. Nie jest on nawet konkurencją dla smarta. Takiego auta jeszcze nie widzieliście, a my mieliśmy okazję nim jeździć – posłuchaj Bezpieczny Zakup Renault Twizy
Twizy to samochód rodem z filmów o przyszłości. Jest niewyobrażalnie kosmicznym pojazdem obok którego nikt nie przejdzie obojętnie. Nie ma takiej siły, aby nawet podczas krótkiej podróży po mieście nie spotkać się z ukradkowymi uśmiechami i zdziwieniem przechodniów. Jest to 2 osobowy mały „gagatek”, a i z tym mogłyby być problemy jeśli na przejażdżkę zdecydowałoby się dwóch dorosłych mężczyzn. Cała funkcjonalność została ograniczona do absolutnego minimum. Wnętrze wyściełane jest plastikiem, do jazdy stworzone zostały wyłącznie dwa przyciski D oraz R, a malutki zegar pokazuje nam prędkość i zasięg. Dodatkowo brak okien (jedynie plastikowe osłony) potęguje fakt, że Twizy nie będzie codziennym kompanem w podróży, w szczególności jesienią i zimą. Choć w zatłoczonym mieście czuje się jak ryba w wodzie. Nie ma miejsca, do którego by się nie wcisnął ze swoim rozmiarem i zwrotnością. Ale to chyba jedyna z zalet tego malucha. Po za miasto ani śmie się wypuszczać jadąc z maksymalną prędkością 80km/h. Poza tym dłuższa trasa mogłaby zmęczyć pasażera docierającym zewsząd trapiącym hałasem. Czy warto wydać na Twiziego 50 tysięcy złotych i czy to właśnie jest auto przyszłości? Posłuchajcie: