Rozmawialiście o tym na zlocie?
Po bliższym poznaniu z uczestnikami opowiedziałem im co mnie spotkało w drodze, wtedy dowiedziałem się, że to normalne jak za dużo oleju jest w skrzyni biegów, wtedy dowiedziałem się też, że do tej pory źle sprawdzałem poziom oleju, dziś już wiem jak to robić i olej nie wycieka przez odpowietrznik.
Auto jest wykorzystywane na co dzień czy tylko na specjalne okazje i zloty?
Nie należę do ludzi, których cieszy samo posiadanie, nie potrafię kupić samochodu i trzymać go w garażu pod kołdrą, każde z aut jest w miarę możliwości eksploatowane. Wykorzystuję każdy wyjazd weekendowy aby mogła się przespacerować. Obowiązkowo odwiedzamy wszystkie zloty E31, sam od czterech lat organizuję zloty pod Płockiem – takie zakończenie sezonu. Jednak odkąd ją mam, Osiem nie widziała śniegu, soli i lodu, z zimowego snu jest budzona jedynie gdy stan dróg i pogoda pozwala na zimowy spacer, na letnich oponach.
BMW 850i – Jak jest z serwisowaniem „8”? Czy zdarzyły się większe awarie? Jak z dostępnością części?
Ósemkę praktycznie sam serwisuję, jestem w stanie sam zrobić przy niej wszystko, jak z czymś sobie nie radzę, co zdarza się bardzo sporadycznie, proszę o pomoc „nadwornego mechanika” i kolegę w jednym – Trykota. Jak brakuje mi czasu lub coś jest bardzo pracochłonne wstawiam samochód do warsztatu, niestety przeważnie kończy się to nie najlepiej dla pacjenta. 🙂 Sporo części pasuje od innych modeli z epoki, jednak ogromna część jest tylko do tego modelu i trudno dostępna. Pierwsza możliwość to ASO, bardzo drogi i wiele części dorabianych jest pod zamówienie, lecz one są kiepskiej jakości, jak coś leży na półce w magazynie BMW to są to dobre części. Części zamienne zdrożały o jakieś 30% cztery lata temu. BMW wtedy przeniosło E31 do grupy „History” i stąd podwyżka. Następna opcja to regeneracja, oczywiście tego co da się zregenerować. Kolejna możliwość to części używane, tych na rynku jeszcze sporo, ale to taka rosyjska ruletka.
BMW 850i – Dużo jest specjalistów od tego modelu?
Specjalistów jak na lekarstwo, moja zaczęła sama hamować, równiutko na wszystkie cztery koła, awaria miała miejsce 30 kwietnia, opis objawów nic nie dał w żadnym ASO, wszyscy rozkładali ręce, nawet starzy mechanicy, który pamiętają te auta jak były serwisowane w autoryzowanych serwisach BMW. Cała diagnostyka usterki to pomoc kolegów z klubu, jest tam kilku specjalistów, których jak obudzimy w środku nocy bez wahania powiedzą od czego jest dana śrubka i gdzie się znajduje. Tym właśnie sposobem udało się naprawić układ hamulcowy, nie było to ani tanie, a tym bardziej łatwe. Jednak ważne, że auto jest sprawne, jednak o zawiłości zagadnienia niech świadczy fakt że naprawa zakończyła się dziś 4 sierpnia. W klubie „samo hamujące hamulce” przerabiali prawie wszyscy, do kwietnia byłem jedynym z nielicznych, których ten problem nie dotknął.
Wiele złego w E31 robi niewłaściwe serwisowanie i druciarstwo. Ja dobrze trafiłem moja przyjechała ze Szwajcarii i była uszanowana, człowiek który sprowadził ją do Polski nie wiele zdążył popsuć. Przejechał nią nie za wiele, podobno za dużo paliła, lecz niestety spalił nie jedną oponę i przegrzał silnik, dowiedziałem się o tym później, a raczej przekonałem na własnej skórze. Usterka wyszła po około roku, pęknięte dwie szpilki między drugim, a trzecim cylindrze lewej głowicy, skończyło się sporym remontem, który wykonałem we własnym garażu, własnymi rękami z pomocą merytoryczną i materiałową kolegów z klubu, podpowiadali co i jak i podesłali blokady do ustawienia rozrządu. W końcowej fazie remontu pomagał niezastąpiony „nadworny mechanik” Trykot. Jest to bardzo dobre auto, jednak trzeba upolować dobry egzemplarz, oczywiście nie będzie taki auto za 30 tyś złotych, jednak zakup za 100 tyś też nie gwarantuje niezawodności, jak źle trafimy to studnia bez dna, mi się udało, żona miała nosa.
