OPEL „PACE!” – elektryczne plany Opla
Opel „PACE!” – tak nazywa się strategia Opla na najbliższe lata. Od dłuższego czasu rentowność koncernu PSA nie jest w stanie zadowolić władz i przygotowano plan naprawczy, który jednocześnie jest planem rozwoju marki na następne lata. Nie trudno zgadnąć, że plany zgodnie z rynkowymi trendami zakładają rozwój samochodów elektrycznych i poszerzanie oferty na rynku. Po cichu liczyliśmy, że Polska będzie miała czynny udział w tym planie, a dokładniej, że w Polsce będzie produkowana elektryczna Corsa. Niestety już oficjalnie wiadomo, że produkcja ta będzie miała miejsce w hiszpańskiej Saragossie.
Opel „PACE!” – pracowite 2 lata
Plany zakładają, że do 2020 przynajmniej 4 zelektryfikowane pojazdy pojawią się w ofercie Opla, a 2 z nich najpóźniej w przyszłym roku. Te 2 modele to Corsa oraz Grandland X. Niedługo później do salonów trafi kolejnych kilka kolejnych modeli. Celem jest oczywiście posiadanie w ofercie każdego modelu do wyboru z silnikiem elektrycznym, bądź przynajmniej hybrydowego. Według wstępnych informacji termin ma nie przekroczyć 2022 roku. Wszystkie prace techniczne są prowadzone w centrum technicznym Opla zlokalizowanym w okolicach Frankfurtu w Russelsheim. Główne badania będą dotyczyły jazdy autonomicznej oraz technologii ogniw paliwowych. PSA kupiła od chińskiej firmy Dongfeng Motor Corporation platformę eCMP, która będzie główną bazą dla Corsy oraz crossovera, który ma być następcą Opla Ampera. A może ten model będzie produkowany w Gliwicach? Póki co niestety to tylko życzenie.
Opel „PACE!” – Opel Ampera
Opel już posiada jeden model napędzany elektrycznie. Jest to Opel Amprea, który zadebiutował już 9 lat temu. Został zbudowany na bazie Chevroleta Volt’a. Wraz z tym modelem zdobyli wspólne prestiżowy tytuł „Samochód Roku 2012”. Główną wadą baterii elektrycznych w tym aucie był zasięg. Oferując jedynie 80km maksymalnego przebiegu ciężko przekonać do auta choćby wyglądało nawet tak efektownie jak Ampera. Dlatego też był wspomagany silnikiem spalinowym o mocy 86KM. Przyśpieszenie do setki trwało około 9 sekund, a prędkość maksymalna delikatnie przekraczała 160 km/h. Czas ładowania pełnego akumulatora to około 3 godzin. W 2014 roku Ampera została wycofana z produkcji.
Zobacz także: Elektryczne Ferrari? Nigdy nie mów nigdy.