Piotr Najsztub z unieważnionym wyrokiem. Sąd ponownie rozpatrzy sprawę.

Sąd Rejonowy w Piasecznie unieważnił wyrok znanego dziennikarza. Za potrącenie 77-letniej kobiety Piotr Najsztub został bardzo łagodnie skazany. Kilka dni temu sąd przychylił się do prośby prokuratury i uchylił wyrok. W sprawie Najsztuba odbędzie się więc całkowicie nowy proces. Czy tym razem wymierzona kara będzie adekwatna do popełnionego czynu?

Łagodny wyrok Piotra Najsztuba — czy sąd zmieni zdanie?

Zgodnie z art. 506 kpk proces w sprawie wypadku Piotra Najsztuba ruszy bez „zbędnej zwłoki”. Oznacza to, że sprawa bardzo szybko wróci do sądu, który jeszcze raz przyjrzy się wszystkim okolicznościom zdarzenia. Można się spodziewać, że proces od samego początku będzie głośno komentowany. Znany dziennikarz, jazda bez uprawnień, potrącenie starszej kobiety na przejściu dla pieszych oraz niski wyrok. Gdyby sprawa dotyczyła „zwykłego Kowalskiego” sąd z pewnością nie byłby tak łaskawy, jak w tym przypadku i właśnie ten fakt wzbudza najwięcej kontrowersji. Warto wspomnieć, że dziennikarzowi groziło do 3 lat więzienia, więc kilkanaście tysięcy złotych do zapłaty wydaje się niczym. Czy sąd zmieni zdanie?

Piotr Najsztub z unieważnionym wyrokiem – komentarz rodziny potrąconej kobiety

Tuż po ogłoszeniu wyroku w sprawę włączył się mąż 77-letniej kobiety, która ucierpiała w zdarzeniu. Zdaniem mężczyzny najgorszy jest nie tylko łaskawy wyrok, lecz także sama postawa dziennikarza. Mężczyzna stwierdził, że dziennikarz tylko raz odwiedził jego żonę w szpitalu i przywiózł jej książkę. Podobno od tamtego czasu nie było z nim żadnego kontaktu. Trzeba więc przyznać, iż nie jest to postawa, jakiej można spodziewać się po osobie pełnej skruchy i wyrzutów sumienia. Jeśli właśnie tak było, to czy nie jest to kolejny powód, aby wydany wyrok był nieco bardziej surowy?

Piotr Najsztub z unieważnionym wyrokiem — najgorętsza sprawa ostatnich tygodni?

W sprawę Piotra Najsztuba zaangażowali się nie tylko dziennikarze, komentatorzy i opinia publiczna, lecz także politycy. Jednym z nich jest Prokurator Generalny i Minister Sprawiedliwości — Zbigniew Ziobro. W wywiadzie udzielonym dla jednego z dzienników powiedział:

„Przecież potrącił kobietę na pasach, a do tego nie miał ani uprawnień do prowadzenia auta, ani aktualnych badań technicznych samochodu, ani nawet ubezpieczeniowej polisy. Takim zachowaniem okazywał rażące lekceważenie bezpieczeństwa ruchu drogowego.”

Kara nałożona na Najsztuba oraz koszty postępowania sądowego to łącznie niewiele ponad 20 tysięcy złotych. Można więc powiedzieć, że wyrok przypomina nieco uniewinnienie, ponieważ dziennikarz nie ponosi z tego tytułu wysokich kosztów. Odwołanie się od niego było sprawą niemal oczywistą. Teraz pozostaje tylko obserwować i czekać na kolejny wyrok, który być może okaże się bardziej srogi. Czy jest możliwość, że za wszystkie wykroczenia, jakie Piotr Najsztub popełnił „przy okazji” tego wypadku, mężczyzna zostanie pozbawiony wolności?

Przeczytaj również:

Ciężarówki na autostradzie. Policja walczy z wyprzedzaniem