Partia Kierowców powstała by chronić prawa kierowców
Na wczorajszej konferencji prasowej oficjalnie została przedstawiona zarejestrowana już Partia Kierowców z prezesem Halszką Bielecką na czele. Zapowiedziała ona również, że Partia wystartuje w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego. A jesienią do Sejmu i Senatu. Bielecka zapowiedziała, że PK będzie dążyć do tego, by swoich reprezentantów wprowadzać do władz na każdym szczeblu: „od PE, przez rząd polski, aż do władz samorządowych”.
Na konwencie założycielskim ugrupowania zostaną wybrane władze nowej partii. Wiceprezes Partii Kierowców, Paweł Kubalski zapowiedział, że nowy zarząd będzie się składał z osób, które obecnie pełnią obowiązki na stanowiskach kierowniczych.
Partia Kierowców – jakie postulaty?
Według liderów Partii zapowiada, że będzie ona „partią merytoryczną”, która chce chronić prawa kierowców, ale też transportowców. Chce też walczyć „z absurdami drogowymi” i „fiskalizacją” ruchu drogowego. Walczyć z tzw. systemem mandatów, których celem nie jest poprawa bezpieczeństwa na drogach, a ściąganie środków finansowych od kierowców.
„Chcemy sprawiedliwego prawa, prostych, jasnych przepisów, eliminować absurdy drogowe, ale również walczyć z niesprawiedliwością. Chcemy chronić interesy naszych kierowców, w tym kierowców zawodowych, którzy mają nierówne szanse wewnątrz UE” – zadeklarowała we wtorek Bielecka.
Inne postulaty PK to „rozsądna komunikacja”, „nowoczesna infrastruktura – rozbudowana i przejezdna”. Bielecka zapewniła też, że PK nie jest przeciwko rowerzystom, czy komunikacji miejskiej. „Chcemy, żeby wszyscy byli traktowani równo” – podkreśliła. „Nie będziemy uprawiać polityki. Nie jesteśmy ani za PiS-em, ani przeciwko PiS-owi, za PO, czy przeciwko. My będziemy zajmowali się tylko i wyłącznie sprawami kierowców, żeby uporządkować prawo drogowe i spowodować lepsze bezpieczeństwo na drogach” – podkreślił Kubalski p.o. wiceprezesa PK.