Ferrari 288 GTO – klasyk w wyścigowym stylu

505

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Ferrari 288 GTO – dzieło sztuki, które zawdzięczamy grupie B

O modelach F40, F50, Enzo czy LaFerrari słyszał chyba każdy. Niesprawiedliwie, w ich cieniu pozostaje Ferrari 288 GTO – prekursor wszystkich hiper-samochodów z Maranello. Niska masa, szalona moc, dopracowana aerodynamika i towarzysząca temu legenda największej ze wszystkich wyścigowych „stajni” – oto recepta na maszynę, która w swoich czasach aspirowała do miana najszybszej. W 288 GTO niczego nie pozostawiono przypadkowi. Nic dziwnego. Ten potwór miał rywalizować w grupie B, zrzeszającej najbardziej radykalne wyścigówki.

Ferrari 288 GTO – geneza modelu

Ferrari 288 GTO
1. Ferrari 288 GTO – choć podobny do modelu 308 GTB, to jednak oba modele oddzielała przepaść

Aby stworzyć tę fascynującą maszynę, inżynierowie Ferrari wzięli na warsztat model 308 GTB. Chociaż na pierwszy rzut oka, oba auta wydają się być niemal bliźniaczo podobne, nie można powiedzieć, że 288 GTO to tylko wersja rozwojowa 308-ki z 1975 roku. Nic z tych rzeczy. To dwie zupełnie odmienne maszyny, z których pierwsza była jedynie bazą do stworzenia drugiej.

Drogowe Ferrari 288 GTO powstało celem zadośćuczynienia przepisom homologacyjnym grupy B. Zresztą, sugeruje to już sama nazwa. GTO to skrót od Gran Turismo Omologata, czyli homologowane gran turismo. Aby bestia z Maranello mogła stanąć do sportowej rywalizacji, do sprzedaży musiało trafić minimum 200 egzemplarzy cywilnych, o ile takim mianem można określić tak szybki i brutalny samochód. Początkowo, plany Ferrari uwzględniały 220 drogowych maszyn. W praktyce, do klientów trafiło 277 egzemplarzy. Prezentacja modelu odbyła się w 1984 roku.

Ferrari 288 GTO
2. Drogowa wersja Ferrari 288 GTO była efektem przepisów homologacyjnych grupy B

Choć mogło się wydawać, że 288 GTO było naturalnym konkurentem dla Lamborghini Countach, to w praktyce obie maszyny dzieliła przepaść. W wielu aspektach, efektowność Lambo ocierała się o efekciarstwo. Z kolei efektowność Ferrari wynikała z efektywności. W tym samochodzie, wszystko było podporządkowane prędkości. W przeciwieństwie do Lambo, była to maszyna niemal torowa. Nie powinno to nikogo dziwić. Wspaniałe Ferrari 288 GTO to praktycznie nieco ugrzeczniona wyścigówka, do której można było przykręcić tablice rejestracyjne i wyjechać nią na drogi publiczne.

Ferrari 288 GTO – nadwozie nabrało atletycznej sylwetki

Ferrari 288 GTO
3. Nadwozie 288 GTO było atletyczne, ale nadal lekkie i zwiewne

Karoseria modelu 308 GTB wyznaczyła konwencję stylistyczną, którą Ferrari kultywowało przez wiele lat. Lekka, niemal zwiewna linia stała się wizytówką stajni z Maranello. Właśnie to nadwozie zostało bazą do stworzenia wierzchniego okrycia dla brutalnego 288 GTO. W tym przypadku, trudno mówić o jakiejkolwiek rewolucji. To raczej ewolucja, mająca na celu jeszcze efektywniejsze wykorzystanie właściwości aerodynamicznych dzieła, sygnowanego przez studio Pininfarina.

Ferrari 288 GTO
4. Ferrari 288 GTO

Aerodynamiczne nadwozie 288-ki to efekt wspólnej pracy włoskich stylistów i ekspertów Ferrari. Przeprojektowany, znacznie wyższy niż w pierwowzorze pas przedni, dodatkowe wloty i wyloty powietrza, widoczne na błotnikach zaoblenia – to wszystko nadawało nowej maszynie atletyczną sylwetkę. Pozostała jednak lekkość, charakterystyczna dla pierwowzoru. Zdaniem wielu, 288 GTO to jedno z najpiękniejszych Ferrari wszechczasów i naprawdę trudno jest odmówić racji tej opinii. W stosunku do modelu 308 GTB, zwiększeniu uległ rozstaw osi i kół. Wszystko po to, żeby samochód jeszcze lepiej kleił się do asfaltu.

W celu redukcji masy, projektanci nie poskąpili lekkich materiałów. Stali użyto właściwie tylko do wykonania konstrukcji nośnej i drzwi. Cała reszta to przede wszystkim włókno szklane, aluminium i Kevlar. Rezultat? Gotowy samochód ważył 1160 kg, czyli o 110 kg mniej niż Ferrari 308 GTB.

Ferrari 288 GTO – jak w prawdziwej wyścigówce

5. Mechanicznie, 288 GTO to prawdziwe dzieło sztuki

O przeznaczeniu samochodu, w sposób dobitny informowała funkcjonalność nadwozia, a raczej jej brak. W modelu 288 GTO nie przewidziano bowiem miejsca na bagaż. W tym kontekście, określenie Gran Turismo w nazwie, wydaje się być użyte nieco na wyrost, no ale…

W wyścigowym klimacie utrzymano także wnętrze. Cała deska rozdzielcza została pokryta materiałem, który zapobiegał refleksom świetlnym. Wszystko po to, aby zapewnić kierowcy optymalną widoczność, nawet w słoneczne dni. Kolorystyka tapicerki ograniczyła się do dwóch wariantów. Klienci mogli wybrać wnętrze czarne jak smoła lub przełamane pomarańczowymi wstawkami. Nabywcy nie mogli też poszaleć w kwestii koloru nadwozia. W tym temacie, nie było żadnego wyboru. Samochód był lakierowany jedynie kultowym kolorem Rosso Corsa.

Ferrari 288 GTO
6. Wyścigowe ułożenie silnika i skrzyni biegów jest widoczne na pierwszy rzut oka

W aucie wybitnie sportowym ważny jest każdy kilogram, tak więc ludzie z Ferrari nie pozwolili sobie na szaleństwo w postaci bogatego wyposażenia. Najbardziej luksusowym elementem była klimatyzacja. Poza tym, na pokładzie nie było nawet sprzętu audio. Gwoli doprecyzowania, projektanci przewidzieli miejsce na radio, ale klienci musieli montować ten zbyteczny dodatek na własną rękę.

Ferrari 288 GTO – silnik generował ogromną moc

7. Niesamowite 288 GTO w doborowym towarzystwie

Numeryczne oznaczenie modelu wskazuje na pojemność skokową jednostki napędowej i na liczbę cylindrów. 288, czyli 2,8 litra i 8 „garów”. Silnik stanowił gruntownie zmodyfikowaną ewolucję jednostki 3.0 V8, która napędzała model 308 GTB. Dlaczego producent zdecydował się na redukcję pojemności? Odpowiedzią jest regulamin grupy B. 288 GTO zostało wyposażone w dwie turbosprężarki, zatem pojemność należało mnożyć przez współczynnik wyrównawczy 1,4. To plasowało Ferrari tuż pod graniczną wartością 4 litrów dla wyścigówek z jednostkami wolnossącymi. Jednocześnie, zastosowanie podwójnego doładowania umożliwiało wygenerowanie mocy większej niż z silnika atmosferycznego. Ot, cala tajemnica.

Ferrari 288 GTO Evoluzione
8. 288 GTO Evoluzione

W drogowej wersji, widlasta ósemka legitymowała się mocą 401 KM i momentem obrotowym na poziomie 496 Nm, osiąganym przy 3800 obr/min. Dla porównania, trzylitrowa jednostka bazowa generowała „ledwie” 255 KM i 283 Nm. Wzrost mocy nie był wyłącznym efektem zastosowania dwóch turbosprężarek, ale i zmiany sposobu zasilania silnika w mieszankę paliwowo-powietrzną. W modelu 308 zastosowano cztery gaźniki Webera. Z kolei w 288, konstruktorzy użyli wtrysku elektronicznego.

Ferrari 288 GTO Evoluzione
9. Prędkość przede wszystkim – ta wersja mogła mknąć z prędkością 370 km/h

W obu samochodach, jednostka napędowa była zamontowana centralnie między osiami. Na tym podobieństwa się kończą. W 288 GTB silnik został ułożony wzdłużnie, nie poprzecznie, jak miało to miejsce w modelu bazowym. Z kolei pięciobiegowa skrzynia manualna, znalazła się tuż za jednostką napędową, nie poniżej bloku, tak jak w 308 w wyniku czego obiżeniu uległ środek ciężkości. Nie był to jednak jedyny pozytyw. Mechanicy mieli znacznie łatwiejszy dostęp do silnika i skrzyni, co na pewno miało niebagatelne znaczenie, w szczególności w warunkach torowych. Osiągi? Bezspornie powalające, w szczególności jak na połowę lat 80. Ferrari 288 GTO rozpędzało się od 0 do 100 km/h w czasie 4,8 sekundy. Drugą setkę prędkościomierz wskazywał po 15 sekundach. Prędkość maksymalna wynosiła 304 km/h.

288 GTO nigdy nie podjęło rywalizacji w grupie B

Zasmucający jest fakt, że model 288 GTO nigdy nie spełnił swojego przeznaczenia. Zanim wyczynowa wersja została ukończona, włodarze FIA zadecydowali o likwidacji grupy B. Spośród 277 wyprodukowanych egzemplarzy, tylko 6 stanowiło wyścigowy wariant Evoluzione. W tym wydaniu, silnik generował aż 650 KM, a prędkość maksymalna dochodziła do 370 km/h. Jedna z tych maszyn posłużyła jako baza do skonstruowania prototypu z pewnością kultowego dziś Ferrari F40. 

2. CC BY-SA 2.0; autor: Ben; źródło: wikimedia

3. CC BY 2.0; autor: ilikewaffels11; źródło: wikimedia

4. CC BY 2.0; autor:ilikewaffels11; źródło: wikimedia

5. CC BY 2.0; autor: Damian Morys; źródło: wikimedia

6. CC BY-SA 3.0; autor: 350z33; źródło: wikimedia

7. CC BY 2.0; autor: Axion23; źródło: wikimedia

8. CC BY 2.0; autor: Mautizio Cefariello; źródło: wikimedia

9. CC BY 2.0; autor: Rob Oo; źródło: wikimedia

grafika tytułowa: CC BY-SA 4.0; autor: GTHO; źródło: wikimedia 

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia