Każda kolizja lub wypadek drogowy wiążą się z mniejszym lub większym uszkodzeniem samochodu. Każda szkoda z kolei sprawia, że wartość naszego pojazdu spada, bo nie jest on już bezwypadkowy. Dodatkowo na rynku wtórnym samochodów jest bardzo duża konkurencja. Potencjalni nabywcy mają setki różnych pojazdów do wyboru, więc jak to się mówi, mogą wybierać i przebierać do woli w poszukiwaniu jak najlepszego egzemplarza. Mając do wyboru samochód bezwypadkowy lub wypadkowy, kupujący w większości przypadków wybierze ten pierwszy.
Potencjalni nabywcy nie kupują już samochodów na rynku wtórnym w ciemno wierząc w każde słowo kupującego. Większość osób jadąc oglądać pojazd, którym są zainteresowani bierze ze sobą znajomego mechanika lub kogoś, kto hobbystycznie interesuje się samochodami. Przyznam się, że ja również nigdy nie kupiłabym sama samochodu bez poradzenia się kogoś znającego się na tym temacie. Obecnie kupując samochód mamy możliwość zbadania grubości lakieru w celu sprawdzenia, czy jest on oryginalny, czy może pewne elementy były już lakierowane z powodu wcześniejszych uszkodzeń. Dodatkowo w internecie można znaleźć strony, na których wpisując numer VIN pojazdu dowiadujemy się podstawowych informacji dotyczących historii pojazdu.
Reasumując, przebytej kolizji czy wypadku drogowego nie da się ukryć przed ewentualnym kupującym. Każda szkoda, a tym bardziej pierwsza szkoda zmieniająca pojazd bezwypadkowy w wypadkowy zaniża wartość rynkową pojazdu. Zgłaszając szkodę do ubezpieczyciela OC sprawcy można zawalczyć o odszkodowanie z tytułu utraty rynkowej wartości pojazdu, jednakże nie we wszystkich przypadkach uzyskanie takiej rekompensaty jest możliwe.
Czym dokładnie jest rynkowy ubytek wartości pojazdu?
Rynkowy ubytek wartości jest utratą wartości pojazdu po wystąpieniu kolizji lub wypadku drogowego. Jest on różnicą między wartością samochodu przed szkodą a jego wartością po zdarzeniu po poprawnie i technologicznie wykonanej naprawie. Wysokość kwoty odszkodowania może być uzależniona od wielu czynników:
- zakresu uszkodzeń,
- stanu samochodu przed szkodą,
- wieku pojazdu,
- modelu samochodu,
- sytuacji na rynku,
- jakości wykonanej naprawy.
Warto jednak zapamiętać, że wyliczenie wartości pojazdu przed szkodą lub po szkodzie musi odbywać się za pomocą systemu eksperckiego i bardzo indywidualnie dla każdego egzemplarza. Dlatego też wydruki stron aukcyjnych czy inne informacje z tego typu stron nie są dowodem w sprawie o odszkodowanie. Ceny na portalach aukcyjnych często są mocno zawyżane przez sprzedających, którzy chcą zacząć od wyższej kwoty, aby mieć ewentualne pole do negocjacji.
Rynkowy ubytek wartości pojazdu występuje tylko w przypadku pierwszego zdarzenia szkodowego i tylko wtedy, gdy wystąpiła szkoda częściowa. Nie ma możliwości uzyskania takiego odszkodowania przy szkodzie całkowitej, bo wtedy powinniśmy otrzymać kwotę zgodną z wartością pojazdu sprzed szkody. Nie ma możliwości uzyskania takiego odszkodowania od ubezpieczyciela przy drugiej czy każdej kolejnej szkodzie. To pojęcie nie obejmuje także przypadku, w którym klient naprawi pojazd w sposób niezgodny z technologią (na częściach używanych, nieoryginalnych, gorszej jakości materiałach i z wadami wykonania naprawy). Aby można było mówić o utracie rynkowej wartości pojazdu, pojazd musi być przywrócony do stanu sprzed szkody i naprawiony zgodnie z technologią naprawy. Kwota ewentualnego ubytku maleje wraz z okresem użytkowania samochodu. Uważa się, że codzienna eksploatacja powoduje zużycie części, tak więc im nowszy samochód, tym wyższe można uzyskać odszkodowanie. Możemy walczyć o takie roszczenie tylko wtedy, gdy w chwili zdarzenia pojazd miał mniej niż 6 lat. Oczywiście po tym czasie też może wystąpić rynkowy ubytek wartości pojazdu, ale uznaje się, że jest on tak niewielki, że nie ma podstaw do żądania odszkodowania z tego tytułu.
Przepisy prawne dotyczące utraty rynkowej wartości pojazdu
Temat tego roszczenia jest od dawna sporny. Ubezpieczyciele nie dość, że nie informowali poszkodowanych o możliwości uzyskania odszkodowania za utratę rynkowej wartości pojazdu to jeszcze bardzo często odmawiali wypłaty odszkodowania. Podpierano się twierdzeniem, że skoro naprawa pojazdu została naprawiona zgodnie z technologią i przywrócono stan pojazdu sprzed szkody zarówno pod względem mechanicznym jak i estetycznym, to nie występuje dodatkowa szkoda polegająca na utracie wartości pojazdu wskutek zdarzenia. Jednakże trzeba odróżnić przywrócenie stanu pojazdu sprzed szkody a ubytek wartości pojazdu wskutek powstania tej szkody. Niestety dla kupującego (tym bardziej przy samochodzie kilkuletnim) duże znaczenie ma fakt, czy był on bezwypadkowy czy wypadkowy. Mając do wyboru tej sam model pojazdu trzyletniego bezwypadkowy i wypadkowy, większość kupujących dopłaci więcej i kupi bezwypadkowy. Trzeba się więc liczyć z tym, że po szkodzie na pojeździe pojazd traci na wartości.
Na szczęście uchwały Sądu Najwyższego wskazują, że poszkodowany ma prawo żądać odszkodowania za utratę rynkowej wartości pojazdu. Nie ma znaczenia to, czy właściciel pojazdu będzie go dalej użytkować czy zamierza go sprzedać. Liczy się fakt, że w danym momencie samochód był wart mniej niż byłby wart jako bezwypadkowy. Obowiązek wypłaty odszkodowania nakłada na ubezpieczyciela również Komisja Nadzoru Finansowego. Jest to instytucja, do której można złożyć skargę na Towarzystwo Ubezpieczeniowe, jeżeli bezpodstawnie nie wypłaci odszkodowania za utratę rynkowej wartości pojazdu lub zaniży wypłaconą kwotę.
Jakie działania podjąć w celu uzyskania odszkodowania?
Roszczenie dotyczące utraty rynkowej wartości pojazdu nie zostaje przyznane przez ubezpieczyciela automatycznie, więc trzeba osobno zgłosić daną szkodę telefonicznie lub mailowo. O odszkodowanie z tego tytułu możemy się starać po naprawie pojazdu, ale musi być ona wykonana w całości i zgodnie z technologią oraz z zastosowaniem części oryginalnych nowych. Jak w wielu przypadkach ubezpieczyciele starają się zaniżyć odszkodowanie (lub całkowicie odmawiają jego wypłaty) a poszkodowany nie mając wiedzy specjalistycznej ani narzędzi do wyliczenia wartości pojazdu nie jest w stanie sam stwierdzić, czy decyzja ubezpieczyciela jest odpowiednia czy nie. Wiele osób podpiera się linkami z aukcji internetowych, jednak pamiętajmy, że ceny wskazane na tych stronach są zawyżone i wynikają z tego, jaką kwotę ktoś chce uzyskać za samochód, jednak nie oznacza to, że jest on tyle wart. Tak więc ceny z aukcji internetowych nie są i nie mogą być dowodem w sprawie. Aby sprawdzić, czy ubezpieczyciel wypłacił odpowiednią kwotę odszkodowania, możemy się zwrócić do niezależnego rzeczoznawcy i poprosić o wyliczenie utraty rynkowej wartości pojazdu. Niestety jednak na etapie przed sądowym może się okazać, że ubezpieczyciel tak czy inaczej odmówi dopłaty do odszkodowania. Wtedy mamy do wyboru samodzielne wejście na drogę sądową lub zwrócenie się do kancelarii odszkodowawczej z prośbą o przeliczenie roszczenia i zaproponowanie kwoty odkupu wierzytelności.
Więcej informacji na temat prawo poszkodowanego w wypadku znajdziesz w Portalu Odzyskaj.info.