Młodzi kierowcy to gorsi kierowcy?
Już od wielu lat Ministerstwo chcę wprowadzić okres próbny dla młodych kierowców. Młodych stażem, nie wiekiem. Miał już być zielony listek, kursy doszkalające, okres próbny przez dwa lata… Póki co, pozostaje to tylko powiedziane a nikt z tym nic nie robi. Sam egzamin nie przygotowuje kursanta do bezpiecznej jazdy. Na kursach przyszłego kierowcy nie uczy się wszystkich zasad ruchu drogowego czy wszystkich sytuacji jakie mogą pojawić się na drodze. Bo czego można nauczyć kursanta przez 30 godzin teorii i 30 godzin praktyki?
Młodych kierowców coraz więcej
Statystyki nie kłamią i według nich właśnie najmłodsi kierowcy od 18 do 24 lat są odpowiedzialni za największą ilość wypadków. Kierowcy po sześćdziesiątce spowodowały najmniej wypadków. Idąc dalej tym tropem, nie dziwimy się, że np. młodzi kierowcy więcej płacą za ubezpieczenie OC a najmniej osoby, które mają spore doświadczenie w prowadzeniu samochodu.
Młodzi kierowcy nie bez przyczyny płacą wyższe OC?
Jak podaje gazeta, w 2018 roku osoby w tym wieku były sprawcami ponad 5 tys. wypadków, w których zginęło 428 osób, a 6734 zostały ranne. Przyczyną 35,6 proc. zdarzeń, które spowodowali młodzi kierowcy, było niedostosowanie prędkości do warunków w ruchu.
Młodzi kierowcy są sprawcami największej liczby wypadków. Młodym kierowcom wydaje się, że jak mają dokument uprawniający ich do prowadzenia pojazdu to znaczy, że potrafią jeździć i mogą szaleć na drodze. Nic bardziej mylnego. Pedał gazu może wcisnąć każdy, szybka jazda to nie żaden wyczyn. Natomiast konsekwencje nie wyratowania się z sytuacji czy nie opanowania samochodu mogą okazać się tragiczne. Na kursach często jest poruszany temat prędkości ale nie skutków. Większość młodych kierowców nie dostosowuje prędkości do warunków pogodowych. W szkołach jazdy powinno mówić się o wszystkim co może nas spotkać na drodze. Na to potrzeba więcej godzin, bo 60 (w czym 30 to zajęcia praktyczne) to zdecydowanie za mało.
60 godzin to za mało na naukę jazdy?
Świeżych kierowców cechuje przede wszystkim brak doświadczenia, umiejętności i wyobraźni. Miejmy nadzieję, że Ministerstwo Infrastruktury zrobi z tym porządek i młodzi kierowcy siadając za kółko będą wiedzieli co może ich spotkać na drodze i będą umieli dostosować się do warunków i przepisów na drodze.